Mniemałem, że kobiety są bardzo ostrożne w przyjmowaniu „dobrych rad” od obcych. Szczególnie obcych facetów. Myliłem się jednak potwornie, a rzecz ma się zgoła przeciwnie.
Wystarczy, że media obwołają ekscentryka guru-mody, by bezkarnie wpierał niewiastom ile mają ważyć, jakiego kroju i koloru odzież winny preferować bieżącego lata-czy-jesieni. Z intymnej, mediolańskiej, paryskiej, czy nowojorskiej alkowy podyktuje aktualny wzorzec damskiej urody, a damska część urody potulnie dostosuje się do kanonu.
Cóż… Każdy ma swojego Boga. Niekiedy ten Bóg nienawidzi wierzących. A przecież bogowie mody publicznie wyznają pragnienie trwania w świecie wolnym od płci piękniejszej. Oddać wizerunek w ręce takiego, to skrajna lekkomyślność.
Hola, hola, słuchać rad, a przyjmować bezkrytycznie, to dwie różne bajki, dziś kobiety potrafią z każdej "filozofii" wyciągnąć cos dla siebie...
OdpowiedzUsuńi całe szczęście! wierzę w mądrość kobiet. ale pytanie jest mocno frapujące. i trudno o oczywistą odpowiedź.
UsuńDla mnie Nana najmodniejsza i najładniejsza jest w stroju Ewy. Ciągle jej mówię, żeby nie słuchała obcych facetów, którzy koniecznie chcą ją stroić. Przedtem chcieli ją jednak rozbierać.Ja taki nie jestem. Jestem swój chłop. Sąsiadka też się z tym zgadza.
OdpowiedzUsuńprzezorny Janek
otóż to! ciało jest zbyt piękne, żeby ktoś był w stanie skutecznie "przystroić" je szmatą.
UsuńWszystkie kobiety są piękne, szczególnie nasze Muzy. Ładne są typowe zołzy i większość rozwódek. Wdowy w czarnych przeźroczystych woalkach(tylko) zawsze mnie przerażały. Świece potęgowały tylko strach, ale tylko w przy katafalku. W tych oparach gromnicznych dymów...., rzuciłem tą pracę, ze względu na wdowią modę.
Usuńprzezorny Janek
Poważnie? A mówią, że to taki złoty interes.
UsuńTą, czy tę pracę?
Usuńprzezorny Janek
Tę :)
Usuńw piśmie tę, a w mowie - dowolnie. pan Miodek podkreślał, że literacki język wymaga poprawności, a potocznie można sobie pozwalać na drobne odchylenia od purytańskiej poprawności.
UsuńJestem niewierząca i żaden guru nie jest dla mnie guru. W żadnej mierze nie poddaję się modom - nie mam na to odpowiednich pieniędzy, figury i nie oszalałam jeszcze do końca.
OdpowiedzUsuńJa chyba w ogóle jestem jakaś betonowa, odporna na guru, reklamę i wszelkie mody.
oj - w domach z betonu... nie dzieje się dobrze.
Usuńa wracając do "odpowiedniej figury" - kto Ci powiedział, że Twoja jest niewłaściwa? pewnie ten sam, który sprzedaje stroje za odpowiednie pieniądze, których nie masz.
Na pewno on i jeszcze setki innych.
Usuńprzecież potrafisz ignorować. był kiedyś taki, co wymyślił idealne społeczeństwo i sposób zarządzania nim. nie udało mu się, bo społeczeństwo rzeczywiste było nieidealne.
Usuńmówienie, że rzeczy nie pasują na człowieka, co jest winą człowieka, to stawianie świata na głowie - winne są wyłącznie ciuchy i ich projektant.
Zgadza się. Jak najbardziej ignoruję! A spostrzeżenie o niepasujących rzeczch i winie projektanta bardzo mądre.
Usuńsłużę wsparciem. osobiście wyznaję zasadę, że lepiej mieć 10 kg za dużo niż 1 kg za mało.
UsuńA więc to nie prawda, że nauczycielki noszą narzutki - nietoperze i koniecznie ciężki kamień u szyi?
OdpowiedzUsuńnie wiem. takie pytanie jeszcze nie przyszło mi do głowy. a i odpowiedź byłaby mocno subiektywna i zabarwiona moim postrzeganiem świata.
Usuńnoszą?
No tak, nieśmiertelny punkt widzenia. A ja tu widzę niedopatrzenie. 😀
OdpowiedzUsuńDyktatorami i krytyczkami mody są również kobiety.
Oko patrzy, i patrzy, i znów mu zdarza się niedopatrzenie.
każdy patrzy swoim okiem - i każdy może widzieć co innego. mnie zdumiewa to, co widzę. i modelki zagłodzone niemal na śmierć, żeby sprostać ambitnemu wyzwaniu "dyktatora", który sylwetkę chłopięcą preferuje w życiu prywatnym, więc przenosi to na grunt zawodowy. Robi co może, żeby kobieca sylwetka straciła kształty i stała się kanciasta. jeśli takie rzeczy robią kobiety kobietom, tym bardziej powinny być skreślone z grona osób uprawnionych do decydowania o "trendach".
Usuńwolna wola - jeśli chcesz im wierzyć, moje spostrzeżenia nic nie zmienią.
Gwoli ścisłości, do najbardziej znanych projektantek możemy zaliczyć: Coco Chanel, Vivien Westwood, Madeleine Vionnet, Sonia Rykiel, Diane von Furstenberg, Vera Wang, Stella Mc Cartney oraz Donatella Versace.
UsuńDo chłopięcych sylwetek modelek nie dodawałabym żadnej ideologii. Szczupłe sylwetki zwyczajnie nie są tak wymagające i łatwiej jest je ubrać. A w tej branży głównie o to chodzi. Zresztą czasy się zmieniają i na wybiegach pojawiają się modelki o bardziej ponętnych kształtach, modelki w rozmiarach większych, jak również starsze, a nawet niepełnosprawne i z tego co widzę, są bardzo pozytywnie odbierane przez obserwatorów takich pokazów.
poczekam na czasy bardziej przyjazne ciałom kobiecym. takim prawdziwym, nie udręczonym jak drzewka bonsai.
Usuńnie dodawaj, nie zmuszaj (siebie i innych) do niczego. różnice zdań są budujące. mnie panie na wybiegach przypominają jabłuszka oskrobane do ogryzka.
Wymiana zdań jest budująca, jeśli druga strona mimo odmiennych poglądów ma klasę i poczucie humoru.
Usuńnie mam patentu na nieomylność. wiele rzeczy mnie dziwi. i dzielę się tutaj własnymi zdziwieniami, z którymi przecież nikt zgadzać się nie musi. dla mnie dziwne jest zaufanie kobiet do gejów mówiących im, jak wyglądać dobrze. skoro Tobie to nie przeszkadza - nadstawiaj ucha i korzystaj z ich porad. niech służą. albo słuchaj tych niewiast, które tak stadnie i gromadnie wymieniłaś w komentarzach wcześniejszych - miałem wrażenie, że na jednym wdechu poleciało.
UsuńZasadniczo nie potrzebuję niczyich rad w kwestii ubioru. Wielkich krawców obserwuję tak jak obserwuje się artystów. Lubię znać, ale ich prace są za drogie i często niepraktyczne. A Ty? Obserwujesz jakichś artystów?
Usuńnie. dla mnie każdy człowiek jest artystą. obserwuję anonimowych przechodniów i mam z tego wielką satysfakcję. Cieszę się, że sobie radzisz. a dziwić się uwielbiam. bo dla mnie gej - projektant mody damskiej, to nieporozumienie. coś, jakby krawiec Lapończyk szyjący ubranka dla mieszkańców Afryki. niby można, ale po co?
UsuńSkoro każdy człowiek jest dla Ciebie artystą, to gej również. Nieporozumieniem jest samemu sobie przeczyć. Mam rację? Mam... 🙄
Usuńlubisz dzielić włos na czworo?
Usuńmożesz szukać dziur w mojej świadomości, jeśli akurat tego potrzebujesz. nie wiem co prawda po co, ale - najwyraźniej sprawia Ci to satysfakcję. lubię zadowolonych ludzi.
popełniasz nadinterpretacje i szukasz pojedynczych słów w większej wypowiedzi, żeby uczepić się dowolnej niedoskonałości. geje również mają twórcze umysły. a orientacji seksualnej raczej nikt nie ma wypisanej na twarzy. jeśli publicznie się przyznaje - jego sprawa. mnie dziwi, ale może to kolejne "nieporozumienie" w Twoim rozumieniu. baw się dobrze.
Szczerze? Nie interesuje mnie, co dorośli ludzie robią sobie w łóżku, jeśli jest to za przyzwoleniem wszystkich stron. Czemu to Cię tak drażni?
Usuńbo mniejszości z własnej odmienności stworzyli narzędzie terroru. i szczują własnymi apetytami jawnie i bezkompromisowo. mało tego - domagają się zachwytu większości dla własnych upodobań. i nawołują tych, co siedzą cicho, żeby też wyszli z cienia i zaczęli krucjatę przeciw naturze.
UsuńNie wiem, czy słusznie użyłeś słowa krucjata. Nie wojują pod znakiem krzyża.
Usuńmasz rację - niesłusznie. słusznie, to ja mogę jedynie milczeć.
UsuńPisz, pisz... :)
Usuńdzięki za pozwolenie.
UsuńUżywasz pięknych metafor, choć nie zawsze słusznych. 😀
Usuń