W ujęciu chronologicznym Bóg jest istotą starszą od świata. Niezwykle pracowity, poukładany i przebiegły jak tylko można. A może jedynie przewidujący i pedantyczny? (wszystkie epitety na „P”, jakby do boskiej tkanki przylegać chciały wyłącznie takowe – i problem natury ortograficznej – jak napisać nawias dużą literą?).
Ów wielce chwalony osobnik, żeby przejść na zasłużoną emeryturę stworzył (nieprzypadkowa kolejność występowania) Ziemię, człowieka i ZUS. Po wiekach oczekiwania na rozpatrzenie wniosku wreszcie znalazł się na liście płac szanownego Zakładu. Podobno zamierza pobierać uposażenie do dnia sądu ostatecznego, albo o jeden dzień dłużej, ale to być może jedynie buńczuczne przechwałki młokosa, który chytrze rozbroił system.
A po co dużą literą?
OdpowiedzUsuńbo od nawiasu zaczęło się zdanie.
UsuńA, chodzi o ten z drugiej linijki? No to normalnie, zaczynasz dużą. I już.
Usuńnawias zaczynam dużą? ale jak?
UsuńNie nawias, tylko pierwszy wyraz w nim. Nawias NIE jest literą.
Usuńżeby było jasne - żartowałem sobie, bo to ładne pytanie do serwisanta sprzętu komputerowego - gdzie na klawiaturze szukać dużego nawiasu.
UsuńLepiej dla świata, jakby stworzył tylko Ziemię i ZUS.
OdpowiedzUsuńByłby święty spokój. ZUS by szybko zbankrutował, a Ziemia dałaby sobie radę bez pasożytów.
Wszystko w rękach Stworzyciela, jeszcze nic straconego. ZUS i Człowiek uwierzyli, że są niezniszczalni i wieczni. A wystarczy jedno mrugnięcie powieki i proch...
przezorny Janek
byłby problem, gdyby ZUS poradził sobie mimo braku ludzi. Ewolucja podąża naprawdę dziwnymi ścieżkami.
UsuńPrzydałoby się jeszcze rozbroić skarbówkę i żyć nie umierać! :)
OdpowiedzUsuńzasadniczo prawo (więc i skarbówkę) ustanowiono po to, żeby chronić słabszych. silny poradzi sobie bez prawa.
UsuńTo taki niewinny żart oczywiście. Kto by finansował cały resort publiczny, służbę zdrowia, czy szkolnictwo? Poborca podatkowy musi zostać. :)
Usuńśmierć i podatki. bez względu na wyznanie.
UsuńStwórca wiedział, że Ziemia sama się wyżywi i dobrowolnie nadwyżkami podzieli się z Człowiekiem. Jakieś licho podkusiło podopiecznych i zaczęli kombinować na wszystkie strony.
OdpowiedzUsuńDla samego Stworzyciela ZUS nic nie znaczył. Miał wszystko, a nie miał nic. Człowiek za późno się zorientował, jak już było mleko rozlane. No i po musztardzie błagał- "i nie wódź nas na pokuszenie,"ale było już za późno...
A było sobie żyć, jak Bóg przykazał-chodzić na golasa, leżeć pod drzewem, płodzić dzieci...
Ale nie, ale nie- jabłek się zachciało..., ZUS na obierki i ogryzki nie reflektował. Myślę, że to nie było jabłko, a gruszka klapsa.
przezorny Janek
przezorny Janek
zakazany owoc smakuje najlepiej. może człowiek ma w genach coś, co sprawia, że tak musi?
UsuńKtoś nam wmówił, że musimy. Potem się dusimy...
OdpowiedzUsuńTo fakt, najlepiej smakują kwaśne i kradzione jabłka z "dzierżawy". Jak nic geny.
przezorny Janek