piątek, 26 maja 2023

Podejrzane domysły.

 

Starszy pan prowadził dwa małe pieski. Jeden szedł luzem, a drugi na smyczy i w kagańcu. Pewnie był jadowity albo okropnie nagrzeszył i odbywał pokutę. Kto wie. niektórzy na kolanach łażą aż do Częstochowy.

 

Kolażówka jechała w maseczce – najwyraźniej tlen jej szkodził na płuca, albo ćwiczyła interwały wysiłkowe na dużym długu tlenowym, bo przecie pandemię odwołali i tylko u lekarzy wciąż obowiązują maski, chyba jako memento minionej głupoty. Rosła kobieta szła z butlą wody na zaś, a kroki stawiała tak, jakby strząsała ze stóp krople wody, czy błota. A przecież bruki były tak suche, że nawet ślimaki zrezygnowały z pieszych wycieczek w poprzek trotuarów.

 

Jaszczurka w stresie potrafi zrzucić ogon – ja widziałem zrzucony obcas. Męski. Znoszony do cna. Na torowisku. Najwyraźniej tramwaj nadjechał znikąd i śmiertelnie nastraszył nosiciela nim zniknął jak kamfora. Potem pani wciskająca ręce głęboko w kieszenie skórzanej ramoneski uśmiechała się tak jakoś, jakby za życia ją wzięto do nieba. Pewnie dna kieszeni miała dziurawe i dyskretnie łaskotała się po boczkach.

12 komentarzy:

  1. Do Częstochowy na kolanach, ale bez kagańców i kolczatki. W Warszawie chodzą na czworakach i na smyczy-czego to ludzie nie wymyślą dla wiary.
    Klęczałem nie raz przed Naną z różą w zębach-było Jej miło.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolę nie pytać o powody dla których miło jej było widzieć Cię na kolanach.

      Usuń
    2. Dlaczego? My nie kryjemy się ze swoją miłością, bo jest prawdziwa i odkrywcza.
      Ja mam w trakcie klęczenia usta zajęte różą. Czasami zmieniamy pozycje, wtedy głaszczę jej krucze włosy i też jest miło.
      przezorny Janek

      Usuń
    3. cóż - różę odczytałem jak prostak...

      Usuń
    4. No, są jednak pewne granice, ale kierunek prawidłowy.
      Pączuś dopiero dojrzewa, liczę na kwiat lotosu, ale natura potrafi płatać figle. Róże nie pachną?
      przezorny Janek

      Usuń
  2. Widziałam pana w maseczce chirurgicznej i czarnych wełnianych rękawicach, może dłonie nie bały się zarazków, tylko zimna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj pojeździć rowerem w masce - oddechu zabraknie Ci zanim się obejrzysz.

      Usuń
  3. Ciekawe, czy pan od piesków nie był jadowity.
    Usmiechnięta pani mnie natchnęła: może by się tak zakochać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czemu nie? nigdy za późno na miłość.

      Usuń
    2. Z cała pewnością. Tylko trudno się na obiekt natknąć.

      Usuń
    3. może trzeba poświęcić trochę energii na tykanie świata? albo poczekać bo może nikogo nie ominie to co mu pisane.

      Usuń