Dojrzała kobieta biodra miała tak szerokie, że wykluczały możliwość występu w wadze muszej bez poważnego uszczerbku na zdrowiu. A przecież urodą pełna krągłości zachwycała. Tańczący Z Mięsem jechał ze swoją wybranką, a oboje oczka mieli tak małe, jakby noc nie minęła nadaremno.
Po Mieście krążą ludzie bladzi. Przeważnie. Znaczy urlopowa opalenizna wciąż przed nimi. Przechodząc skrajem „dzielnicy Boga” widuję jego ludzi. Personel odziany w czernie, szarości, obrzydliwy brąz, z rzadka w biel. Najwyraźniej Bóg nie jest zwolennikiem kolorów. Daltonista, czy co?
Przechodząc przez wyspy monologuję niezbyt dramatycznie:
- A gdyby tak nie sprzątać tam ze dwa-trzy tygodnie?
- Upojne noce urządzane byłyby na wydmach ze szkła.
Mija mnie dziewczyna w turkusowej spódnicy. Mknie na hulajnodze, a wiatr usiłuje powłóczyć spódnicą, jednak ona jakoś mało powłóczysta. W podwórku pełnym cegieł i granitu zaplątała się wiewiórka, bacznie obserwowane przez parę wron kołujących nad nią niczym sępy. Umknęła korzystając z osłony zaparkowanych samochodów i dopadła samotnego kasztanowca.
Jeśli czerń miała ją wyszczuplić, powinna wybrać czerń o kilka numerów intensywniejszą. A tak? Lśniła na tle jasnych elewacji, jeśli można lśnić na czarno.
czerwiec polski król purpury, dostarczyciel szlachetnych odcieni szkarłatu i karmazynu...
OdpowiedzUsuńzniszczony przez najazd koszenili amerykańskiej...
" w czerwcu pod czerwcem siedzi czerwiec"
dziewczyny polubiły brąz, gdzie te dziewoje śmigające w polskich czerwcowych szatach, gdzie...
polubiły indygowe dziurawe portki...
R.
czerwone kiecki też się zdarzają. i nieustająco robią wrażenie.
Usuń"...czernie, szarości, obrzydliwy brąz...". Sto razy TAK! To są kolory obrzydliwe - brąz wysuwa się w swej obrzydliwości na czoło peletonu. Na biało owszem, lubię się ubrać w lecie. No i w moje kochane kolorowe kiecuszki.
OdpowiedzUsuńksiądz w tęczowej sukni... jak łowiczanka... cudny obrazek
Usuń