niedziela, 7 lipca 2024

Zapaśnik – tłusty, zapasiony facet.

 

    W ramach doganiania mody postanowiłem zrzucić. Żeby nie iść na łatwiznę wyznaczyłem cel – czterdzieści kilo! Z rozmachem i bez kumoterstwa. Zadbałem o publikę, fachowe wsparcie, a kiedy byłem gotów – natężyłem się… Bolało jak cholera. Bardziej niż przy zatwardzeniu, ale wreszcie zrobiło „blup”! Chlasnął o podłogę ochłap o pożądanej masie. Komisja załadowała na wagę, żeby nie pozostawiać niedomówień. Cztery dychy z drobnym haczykiem. Sukces!


    Kiedy kamery poszły odpocząć, pogłaskałem zrzut i zrobiło mi się zwyczajnie żal. Z mojego „żebra” wszak… Chwyciłem machinalnie w dłonie i ulepiłem kulę, potem drugą. Nim się spostrzegłem ulepiłem dziesięcioraczki! Wszystkie zdrowiuśkie. Tylko gęby darły z głodu.

18 komentarzy:

  1. Zapaśnik może też robić zapasy dla innych na zlecenie 😉
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapaśnik w ogóle może dużo.

      Usuń
    2. Moze sie schowac za pasnik (karmnik) :))) i go nawet nie widac.

      Usuń
    3. duży on, to i paśnik powinien być szykowany z rozmachem.

      Usuń
    4. Spoko, paśnik dla łosiów, wiec sporych rozmiarow :)))))

      Usuń
    5. i tak trzymać. zmieści dziesięciu głodomorów plus ich stwórcę?

      Usuń
  2. Opatentuj ten zrzut, milionerem zostaniesz, może, no bo jednak hmmm bolało...
    No i te dziesięcioraczki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życie boli. ale farmakologia zna uzależnienia uwalniające

      Usuń
  3. miałem kiedyś takiego sąsiada, ale on wolał z dziewczynami, więc chodził z zapaśniczką, ale do czasu, gdy upatrzył sobie jakąś ustronną ławeczkę, siadał, opróżniał ją hejnałem /zapaśniczkę, nie ławeczkę/, a gdy już wprowadził w siebie element bajkowy, to po pewnym okresie pogłębionego relaksu zaczynał myśleć o następnej zapaśniczce...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kogo to człowiek nie napotka na swojej drodze życiowej.
      do mnie w pociągu potrafi się przysiąść jedyny pijaczek peronowy. czasami podejrzewam, że szuka mnie zanim przyjedzie pociąg, a później łazi po składzie aż mnie znajdzie i uraczy opowieścią niesamowitą i pełną ekspresji.

      Usuń
  4. No ale co dalej z tymi drącymi gęby dziesięcioraczkami? Nakarmiłeś jakoś? Oddałeś do adopcji? Ale może choć nie LGBT???
    Litości, nie można przerywać TAKIEJ informacji w takim momencie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można. uwielbiam stosunek przerywany. Ty publicznie przyznajesz się do wykarmionych (albo i nie) gąb?

      Usuń
    2. No nie, ale ja nie mam takiej mocy twórczej w rękach jak Oko. Żeby takie gęby lepić... Może trochę tworzywa, ale ani tak szlachetnego jak Oko, ani w takiej ilości ....
      Co najwyżej może na jaką kózkę albo parę kotów by wystarczyło .... Tyle, że to może jaki zakazany eksperyment genetyczny by wyszedł ... Sfinks albo co innego ...

      Usuń
    3. sfinksa podziwia cały świat. wystarczyło poczekać te dwa tysiące lat, czy coś koło tego.
      a z genetyką kombinują wielcy - może załapiesz się i będziesz żywicielem XXI wieku?

      Usuń
  5. zawsze mam co nie co w zapasie i jestem chudy. To dzięki zapasom(nosiłem za pasem) pozbyłem się nadwagi. Teraz zapasik zwisa mi na szelce, niczym przysłowiowy kutasik...i świt witany na balkonie jest taki kolorowy...Zapas nie znosi próżni, ani próżniaków.
    R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wschody słońca są cichsze od zachodów - mniej chętnych zakłóca zdarzenie.

      Usuń
  6. Chciałabym móc tak po prostu natężyć się i wychlusnąć taki balaścik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więc ćwicz. ćwiczenie czyni mistrza. mawiają też, że czego nie da się zmienić - wystarczy polubić. nie musisz wierzyć tym, co uważają, że to grzech mieć trzy wymiary.

      Usuń