bo dawno nie było...
1. Urlop.
Arabowie upodobali sobie Zakopane, Czesi wolą Bałtyk. Lubię Czechów, więc pojadę nad morze, odpocząć od Kozaków. Ponoć na Bałtyk wpłynął dotąd jeden rekin i słuch o nim zaginął. Przejrzę menu nadmorskich barów rybnych, to może się odnajdzie.
2. Full kontakt.
Młode dziewczę zza wschodniej granicy doszło do wniosku, że Polska, to Europa, a w Europie, będąc blisko wody, spaceruje się nago. Skorzystała z okazji, że coś mokrego leżało w zagłębieniu ziemi i hyc – od razu do rosołu. Starszy pan na rowerze fachowo i skrupulatnie sprawdził, czym podrasowała piersi, a policja wezwana przez naocznego świadka w pełnym stroju stwierdziła, że jest „nieodpowiednio” ubrana. Nikt nie wniósł skargi, więc może faktycznie weszliśmy do Europy?
3. Gdzie się podział rozum?
Polityka jest ohydna. Gość, który chwilowo zaczął przewodzić UE odważył się pojechać do przedstawicieli dwu walczących stron, by sprawdzić możliwości zakończenia przelewu krwi. Żeby szydzić z rozsądnego, trzeba mieć niezłą sieczkę we łbie, co u naszych polityków staje się normą. Większość gadających głów eskaluje niebezpiecznie i usiłuje wepchnąć cały świat do wrzątku.
4. Korki.
Ukraińska agencja turystyczna ostrzega klientów o korkach na granicy w Medyce i ostrzega, że planując wycieczkę na Ukrainę, by pozwiedzać, albo pohandlować trzeba liczyć się z opóźnieniami. Co dzień czytam o niekończącym się paśmie sukcesów, ale nigdzie dotąd nie napisali, że już po wszystkim i można swobodnie rozkoszować się atrakcjami turystycznymi.
5. Vendetta.
Wypłata nie dotarła na czas, więc kosa na sztorc i do boju. Chłop niezwłocznie przystąpił do oblężenia firmy; otoczył ją i zaczął szturmować ogniem i mieczem. Siedziba spłonęła, ale pracodawca zdążył skrzyknąć najemników w niebieskich zbrojach -przybyli i zakuli gościa w dyby.
6. Miłość ponad wszystko.
Seksszopa w każdym odzieżowym? Przebieralnie może nie dysponują luksusem nadmetrażu i umeblowania, ale w czasach „mikroapartamentów”… Cóż darmowa intymność przebieralni pozwoli zaoszczędzić grosz i zamiast wydatków na pokój hotelowy, zostanie gotowizna na zakupy. Dwa w jednym – przymierzyć i skonsumować zachwyt partnera… Ach! Zapomniałbym o trzeciej nóżce – parka wrzuciła film do sieci, żeby także zasięgi doznały erekcji.
7. Dopóki śmierć nie rozłączy.
Pan Biden w oficjalnym wywiadzie ogłosił, że ustąpi dopiero, gdy Bóg się o niego upomni. A na razie zajmie się tym, co potrafi najlepiej na świecie – rządzić i dzielić. Nie wiadomo, czym będzie dzielił, ale wiadomo, że chce rządzić całym światem.
8. Sprawozdanie.
Polski aktor poszedł z żoną do sklepu… Sensacja pierwszej wody. Kupił jajka i bagietkę. Przepraszam – nie kupił, a „wyposażył się”, na dodatek ekologicznie. Ciekawe, czy w domu będzie „stosował” te jajka, czy zwyczajnie je pożre.
9. Najdroższa pompa świata
Za posiadanie na działce ujęcia wody można zapłacić karę i to gigantyczną. A jak deszcz spadnie z dachu, to trzeba zapłacić podatek. Nielegalne wydobycie wody, nielegalne rozprowadzanie, ech! Strach pomyśleć, że powietrze czeka w kolejce do fiskalizacji.
10. Reklama.
Reklamowane są deszcze. I burze. Niebezpieczne, więc zostań w domu. Telefon grzeje się od komunikatów. Upał doskwiera. Piłkarze, zlani nie tylko potem, ale i przedtem wyjechali już z mistrzostw i rozkoszują się czasem wolnym. Żona jednego z nich, na basenie pochwaliła się „twerkowaniem” – czyli kręceniem pupką. Ponoć z wielką gracją i elegancją kręci. Się wie, że on kręcił, gdy ona kręciła i musieli podzielić się ze światem tą nowiną.
Żony piłkarzy powinny podreperować budżet krajowy, czasem cieszą się większym powodzeniem niż mężowie 😉
OdpowiedzUsuńjotka
i słusznie - na ogół są zdecydowanie piękniejsze.
UsuńByć może jestem Czeszką, bo też wolę Bałtyk. Jest on zresztą częścią mojego chytrego planu wakacyjnego.
OdpowiedzUsuńznakomicie - do zobaczenia na wybrzeżu.
Usuń