Z daleka widzę człowieka i natychmiast podejrzewam,
że to emerytowany Rumcajs o ciele zniszczonym długoletnią eksploatacją pośród
żacholeckich lasów i jaskiń. Wsiadał właśnie do samochodu ze słowackimi
tablicami… to już nie wiem… może po podziale Czechosłowacji przeniósł się? Lasy
wokół Jiczina wycięto i pognał w Tatry Słowackie? Równie zdumiona jak ja była
piękna pani z ciemną jak noc grzywką plączącą się jej po oczach, gdy usiłowała
otworzyć drzwi auta stojącego obok rumcajsowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz