piątek, 17 listopada 2023

Wypominki.

 

    Chuda pani z tłustym psem? Czyżby miłość bezgraniczna kazała jej oddać zwierzęciu każdy kąsek zawierający odrobinę kalorii, samej skazując się na dietę preferowaną przez owce?


    Na przystanku pan z łbem przedwcześnie osiwiałym rozmawia sam ze sobą i najwyraźniej jest zadowolony z konwersacji, bo wreszcie spotkał godnego przeciwnika. Na chodnikach zakwitły parasole i dryfują z prądem asfaltowych potoków niczym czarne nenufary.


    Wspominam czas, kiedy moje notki miały trzy-cztery linijki. Co się ze mną stało, że aż tak się "rozgadałem"?

11 komentarzy:

  1. Dobrze, że nie trzy- cztery literki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie co się stało? Lubię interakcję z czytelnikiem?

      Usuń
    2. skąd mam wiedzieć, co lubisz?

      Usuń
  2. U miłośników zwierząt tak bywa, zwierzęcy pupil jest na pierwszym miejscu, więc gdy finanse skąpe to wtedy zwierzęta jedzą lepiej niż ich opiekunowie. Zaś na polskiej wsi i chyba nie tylko, bywa odwrotnie, w mojej dość bliskiej rodzinie, cytuję "psy mięsa nie jedzą", to taka odzywka w trakcie grillowania na przykład.

    Nieraz trzeba się wygadać aby zeszły z nas emocje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skanalizować emocje? w słowotok? też można.

      Usuń
  3. Na grzybach byłem...
    Zimno, padało, ale trzy wiadra...
    Nagadałem się, korzonki zdrowe...
    Kapelusze na patele...
    Tylko jeden rydz...
    Rwa...
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rydze na masełku, to czysta poezja. albo ambrozja. na pewno nie Gruzja, ani fuzja.

      Usuń
  4. Dlaczego parasole TEŻ muszą być czarne? Tyle jest ślicznych, kolorowych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo czarny wyszczupla.

      Usuń
    2. szczupły deszcz? w sumie - czemu nie. byle długi, bo roślinki padną na suchoty.

      Usuń