poniedziałek, 27 stycznia 2025

Ekstrakt o świecie dwóch prędkości 9.


    Darczyńca niepewny mojej płci ofiarował mi perfumy, nie dość, że unisex, to jeszcze z feromonami. Z grzeczności postanowiłem wypróbować prezent. Niepewny kogo zwabią feromony, staranniej niż zazwyczaj umyłem ptaszka i pupkę, po czym wyruszyłem w miasto - po „Te noce nieprzespane z Królową Wybrzeża”.


11 komentarzy:

  1. Tylko szare mydło stosuję względem swojego ciala. Do ust kardamon po spożyciu...palę, piję, elęganckie królowe unikają mnie w
    komunikacji miejskiej i za pewne mają aspiracje taxówkowe. Popieram i cuchnę, bo chcę. Od łunych czuć czosnek i te pastylki na mole. Czasami amol...W ogóle od jejich to tylko jakieś dezodoro wali, a nie feromony...tragedia jednym słowem... W galeriach podobnie, gdzie te kobity s...em pachnące?
    mroczny jeździec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie - gdzie? a gdzie te samce jurne, o oczach przekrwionych chucią?

      Usuń
  2. Ha, przypomiałeś mi, o czym miałam się wysłowić na blogu , jeszcze w niedzielę, ale czasu na pisanie zabrakło...Jak dobrze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oko, czyli pigułka na wzmocnienie pamięci?

      Usuń
    2. Na dobrą sprawę, to cała apteka ;-)

      Usuń
  3. Oooo i to się nazywa przygotowanie na wszystkie ewentualności! Prawdziwy darczyńca przewidział zarówno fluid społeczny, jak i fluid feromonowy.  Królowa Wybrzeża doceniła perfumowaną inicjatywę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trudno wyczuć. może to ja miałem nią zostać?

      Usuń
  4. Zawsze trzeba być gotowym na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Feromony, czyli jest w nich coś z Muska, co węch muska zapachem piżma - zapachem miłości, który z dupy jelenia pochodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okropieństwo, gdzie trzeba szukać wsparcia dla namiętności.

      Usuń