poniedziałek, 6 stycznia 2025

Pluton opluty na Plutonie.

 

    Od dwóch lat zachwycam się młodym życiem drzewa, rosnącego na drobnym trawniku, w otulinie samochodowej opony. Latem ma ogromne liście, mimo wzrostu mniejszego ode mnie. Przypadkiem dowiedziałem się, że to paulownia – sztucznie wyprodukowane drzewo tlenowe nazwane (oczywiście) z angielska oxytree.


    Mamusie czujnie wykorzystują przerwy w opadach i wietrzą maluszki na huśtawkach, albo zjeżdżalniach. Nie ma co oszczędzać spodenek, czy kurtek, bo zanim się zniszczą, dziecko i tak wyrośnie. Słońce pracowicie przedziera się przez skołtunione chmury, czasami oślepiając, innym razem przydając pejzażowi głębi. Ktoś kaszle za ścianą, ktoś kręci się po kuchni. Gołębie spacerują dostojnie, korzystając z mniejszego niż zwykle natężenia ruchu. Na balkonach czają się już niepotrzebne drzewka, spod których znikły prezenty i radość z rodzinnego spotkania.

30 komentarzy:

  1. U nas mnóstwo tych drzew, nawet szybko rosną!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Plu-Ton -
    Jeden PLUnie a drugi TONie - wszystko kwestią proporcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czuję się, jakbym był Twoim natchnieniem. nie pierwszy raz. taka męska muza. muz? muzyk? muzon?

      Usuń
  3. Czarno to widzę...
    nie byłbym sobą. Paulownia=kasa. Podobnie było z dębem czerwonym( 200 lat temu sprowadzonym). To tylko kwestia czasu, a uznany zostanie za gatunek inwazyjny( w Australii?) Odporny jest na szkodniki i choroby-niekontrolowany poradzi sobie z rodzimymi gatunkami? Pluton opluty na Plutonie też widać został uznany za inwazyjny.
    Będą inne planety? Pomyślałem o Marsie i Wenus.
    mroczny jeździec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam do zabawy - każdy się zmieści i każdy może. Lech już od jakiegoś czasu wykazuje się inicjatywą.

      Usuń
  4. Przeszkadza, bo jest pożyteczne? Osobniki niereformowalne winny oddzielić się od reszty i zamieszkać w jaskiniach - dla dobra nas wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisałem, że przeszkadza? zdaje się, że wyrażałem raczej zadowolenie.

      Usuń
    2. O, to dobrze. :)

      Usuń
    3. lubię drzewa. niektóre co prawda mniej, ale jednak. generalizując - lubię

      Usuń
  5. Czy dotyczy to również "pożytecznych idiotów" zreformowanych, ale nieświadomych? Może wysyłać w Kosmos. Na Pluton. Edukacja, edukacja...
    Barszcz też był pożyteczny i naturalny, ale nie sztuczny. Pluton na Plutonie miał na wyposażeniu seksandroidy ze sztuczną inteligencją , ale tylko obojga płci? To one podobno najbardziej pluły, niektóre info są chyba filtrowane z tego Plutona. Wysiadały przegrzane baterie od perwersji, a reaktor na statku miał nietypowe gniazdka do ładowania...
    mroczny jeździec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gmeranie w naturze przez jednostki ograniczone umysłowo przynoszą więcej kłopotu, niż korzyści. rak azjatycki, szop pracz w amerykańskich bazach w Niemczech - przykładów można mnożyć. nawłoć też opanowała nieużytki i trudno ją zwalczyć.

      Usuń
    2. jak już to rak amerykański, pręgowany. Wyniszczył naszego rodzimego, szlachetnego. Był bardzo smaczny. Podobny los spotkał szczura wodnego- b. pożywny rosół był z niego. To strata dla przyrody i wędrowców na szlaku...
      mroczny jeździec

      Usuń
    3. nie miałem okazji degustować, więc trudno mi powiedzieć.

      Usuń
  6. Podoba mi się, że rośnie w oponie, taki pozytywny wandalizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klomb dla ubogich. na początku podejrzewałem, że to coś jednoroczne.

      Usuń
  7. Teoria to za mało. Potrzebne wam przyziemne doświadczenie! Każdy świadomie niereformowalny winien koniecznie skosztować życia w naturze - w skórze, z dzidą i bez prądu. A nuż spotka takich jak on. Założą jaskiniową komunę. I z dala od sztucznego świata będą mogli wieść życie szczęśliwe, zgodnie ze sobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był taki czas, kiedy jeździłem pod Jelenią Górę i spałem w jaskini. jest co wspominać, bo było interesująco.

      Usuń
    2. Następnym razem weź ze sobą koniecznie najmroczniejszego dzbana, to też skorzysta.

      Usuń
    3. wolę nie. po co mi taki bagaż?

      Usuń
    4. No jak? Chodzi o empirię. Komentuje u Ciebie często gęsto. Widać, że mu zależy.

      Usuń
    5. sądzisz? może to z nudów? a może jeszcze inne pobudki?

      Usuń
  8. Oooo, super przygoda! Ciekawe, czy wrażenia z jaskini pod Jelenią Górą były podobne do tych, co w tej platońskiej? A jeszcze przykuć się kajdanami, stać tyłem do wyjścia, oglądać cienie i słuchać echa. Poddałbym się takiej próbie, ale tylko w samotności, byłoby większe przeżycie...Ceńmy swoją wolność, spokój i nie ulegajmy rajfurskim podszeptom, bo to tylko echo, echo..."Ktoś kaszle za ścianą..."? Nie, to ja palę papierosa w kuchni i pustostan tak niesie i wraca ...pogłos emisyjny?
    mroczny jeździec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezzwłocznie i bezapelacyjnie trzeba przestać źle traktować innych oraz siebie. Wtedy na pewno wszystko nabierze sensu.

      Usuń
    2. należą się przeprosiny, za cymbała, dzbana i wycieczki ad personam, czy nie? Ja wobec samego siebie na szacunek jeszcze nie zasłużyłem, pokutuję i nic komu do tego. Chyba, że masz siebie na myśli? No to współczuję...To nie teatr, a suflera nie potrzebuję...jeżeli to do mnie ta bezzwłoczna uwaga jest? To bezapelacyjnie ją olewam jako mroczny, anonimie.
      mroczny jeździec

      Usuń
    3. Ale dlaczego? Dzban był przecież zabawny. Nie było żadnych wycieczek daję słowo.
      Pokutuj sobie w pokoju.

      Usuń
    4. Przepraszam, ale mimo wielu prób nie umiem z tobą pisać/rozmawiać.

      Usuń
    5. Przepraszasz siebie, że nie potrafisz nawiązać rozmowy z dzbanem i cymbałem? To twój problem, ale Nie poddawaj się, już zapomniałem... . Tia, Freuda okiełznał "mroczny jeździec"( wg Dextera), ale nie dziwota. Zymek pół życia spędził badając chorych psychicznie. Gdyby..., no właśnie gdyby, miał do czynienia z normalnymi ludźmi, albo chociażby z dzbanami i zwykłymi cymbałami, to pewnie zostałby ginekologiem, a może dermatologiem od chorób wenerycznych? To by było zabawne... Powinien przeprosić za tą psychoanalizę pół Ameryki. Paul Johnson pisał, że Zymek płynąc statkiem chwalił się- "wiozę im zarazę"...., a może to nie Paul i nie o Zymka chodziło? Zapalę se...
      kot mnie zbudził...
      mroczny jeździec

      Usuń
  9. Był taki mondrala J. J. Rousseau. Proponował innym żeby żyli jak dzikusy, bo tylko tacy są szlachetni i czyści. Tylko, że oni mieli żyć zgodnie z naturą, a nie ze sobą. Bo każdy gupi wie, że w gromadzie zawsze dochodzi do różnych animozji. Skubaniec sam darmozjad, żył ponad stan, gosposi zmajstrował sześcioro dzieci i wszystkie oddał do przytułku. Oczywiście, sam radził jak ma wyglądać wychowanie Emilka...No i różne Jakubki....
    Tia, niepoprawnie myślących zamykali dawniej w jaskiniach z jadowitymi wężami, potem były obozy różne, psychuszki, no a teraz wysyłają do karnych kolonii na Plutonie...
    mroczny jeździec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego cienie w jaskini platońskiej nie są rzeczywistością, Rousso jest mało wiarygodny, bo spłodzić nie jest jednoznaczne z byciem dobrym ojcem i nie stosuje się obecnie założeń psychoanalizy Freuda.

      Usuń