Szczęśliwie się składało, że wciąż miał ślinotok. Dla wszystkich (prócz buldogów) byłoby to obrzydliwe, ale on urodził się ślimakiem i ów stan uważał za błogosławieństwo. Bez śluzu nie uczyniłby ani kroku.
Nie był szczególnie szybkim piechurem, ale na pewno wytrwałym. A wszystko dzięki śliniankom obficie zwilżającym podłoże, po którym wędrował ku przyszłości. Uwielbiał gładkie powierzchnie, ale, jeśli tylko musiał, potrafił wędrować i po papierze ściernym, nawet pod górę. Zwykle jednak dopisywało mu szczęście i nie musiał aż tak nadwyrężać się w kroku. Do chwili, kiedy przechodząc przez jezdnię, potknął się na skórce banana i zanim umknął, przejechał go samochód dostawczy.
Ślimak na skórce od banan powinien chyba przyspieszyć raczej, a może dwa poślizgi dają większe tarcie?
OdpowiedzUsuńot, zagadka!
jotka
wytrącony z równowagi wyrżnie na pysio. i nieważne, czy zwolni, czy przyspieszy. nagłe hamowanie i przyspieszenie dają całkiem podobny rezultat.
UsuńNikt nie prześcignie ślimaka w wolnej miłości na jednej nodze. W dodatku to same rogacze, takie rozwiązłe towarzystwo, ale niektórym to smakuje.
OdpowiedzUsuńprzezorny Janek
jaka ona, taki on. z rogami im do twarzy.
UsuńBiedny ślimak. Lubię ślimaki. W akwarium mam ślicznych 16 Helenek, nawet dość szybkich, powiedziałabym. Nie dość, że są ładne, to jeszcze pożyteczne - zjadają zatoczki, które są jedenastą plagą egipską wielu akwarystów, moją też.
OdpowiedzUsuńbiedne zatoczki...
UsuńA po co ten brzuchonóg przechodził przez jezdnię? Zapomniałeś napisać.
OdpowiedzUsuńdlaczego sądzisz, że zapomniałem? czy wszystko musi być dopowiedziane? kobiety zazwyczaj są bardziej domyślne od facetów, a niedokończone historie (albo te bez początku) są doskonałą pożywką dla wyobraźni.
Usuńpozwól sobie na więcej swobody i sama odpowiedz na nurtujące Cię pytania. duża dziewczynka powinna sobie poradzić bez kłopotu.
może ślimak szedł do ślimacznicy, może szedł, bo potrafi, albo odchudzał się i wymagał intensywnego treningu, zanim zostanie modelem w jakiejś włoskiej, czy francuskiej restauracji.