Sumienny sumita siadł za sumakiem, sumując sumatrzańskie sumy.
Nim świt nad Rzeką zapłonie kolorami, architektura wyrzyna się z mroku komplikując widnokrąg do zębatej geometrii. Pani, uwieczniająca z mostu ów widnokrąg była najwyraźniej zachwycona i nie widziała świata poza tym, który właśnie kopiował się na monitorze telefonu. Sądziłem, ze to Japonka, pragnąca zachować obraz wysp, by po powrocie do siebie móc porównać urodę naszych drobnych wysepek z własnymi, o zdecydowanie większym rozmiarze. Ale nie – nie wyglądała ani trochę azjatycko. Kamuflaż?
A nie sumitował się ów sumita?
OdpowiedzUsuńbyć może - teraz dołożę jeszcze, że sumienny był.
UsuńTrochę ciężko zakamuflować się Azjacie. Oczy zdradzają...
OdpowiedzUsuńoperacja plastyczna? znaczy ten... medycyna estetyczna?
UsuńSumma summarum sumy są bardzo smaczne, nawet te sumy karłowate w galarecie są w sumie smaczne.
OdpowiedzUsuńCzy to prawda, że większość Japonek ma krzywe nogi, ze względu na ciężkie dzieciństwo? Większość kobiet u nas miała chyba takowe również. Może kogoś obraziłem (oprócz piłkarek nożnych)...
przezorny Janek
Ja mam iksy.
Usuńnajbardziej krzywe nogi, to mają chyba dżokeje i inni kowboje - koń jest bardzo szeroki i nie tak łatwo wziąć go między uda.
UsuńZuza ma krzywe nogi, ale nie od konia, chociaż... Może szpotawa była w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńWujek Oskar twierdzi, że nogi Zuzy zawsze szły na boki odkąd stała się panienką...
o co chodzi w sumie, tym starszym ludziom?
przezorny Janek
może o nagie fakty?
Usuń