Z Jakmutamem poszedłem do Gdziebądzia po cokolwiek. Było miło przez mgnienie oka, a potem z powrotem, do Tutaja wracać przyszło z niczem, bo Gdziebądź się zawieruszył, zmeandrował po bezdrożach i suweniry pogubił na wertepach, a kiedykolwiek się to zdarzyło, rzutowało na Teraz jak cień złowrogi.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNawet jeżeli brak cokolwieka rzutuje na Teraz jak cień złowrogi, to po co przydawać mu uwagi, skoro jest tylko brakiem nieczego?
OdpowiedzUsuńniczego...
OdpowiedzUsuńTamuj Wybył z Gdzieniegdziem?
OdpowiedzUsuńTeraz z Zarazem jest u Tu i będą Zaraz ściemniać.
OdpowiedzUsuńTrza było suweniry pozbierać i mieć radochę ze znalezionego.
OdpowiedzUsuń