czwartek, 3 lipca 2025

Kreda z Kredytem spłodzili Kreta kretyna.

 

    Intencje pana obsikującego latarnię na urągającej zdrowemu rozsądkowi pętli autobusowej w środku osiedla mieszkaniowego nie były jasne. Poczuł się psem i uwolnił od nadmiaru płynów? Podlewał, żeby latarnia jeszcze urosła? A może chciał by skorodował u nasady i przewróciła się? W autobusie zerkam na pięknie opalone ciała i te, które w życiu słońca nie spotkały, a to znak, że wakacje trwają w najlepsze, ale nie każdy zdążył się w nie zanurzyć.


    Kobieta-komiks miała na łydce wytatuowaną rodzinę jeży od strony brzusznej, a nad głową już im wisiały skrzyżowane topory. Tu również nie potrafiłem odkryć przesłanek, dla popełnienia takiego czynu, więc gapiłem się przez okno. Starsi mkną do właśnie otworzonych piekarni po świeży chlebuś, młodsi wybierają kawkę-łamane-na-piwko w „Żabce”.


    Na skrzyżowaniu, w jednym czasie realizowało rozkłady jazdy co najmniej osiem tramwajów. Z powietrza musiało to wyglądać jak tarło węgorzy, szczupaków, czy jesiotrów. A jeśli mamusia ma więcej falbanek na sobie niż córeczka, to to coś znaczy? Ech! Jakiś dziś niedomyślny jestem, więc może lepiej już skończę.

2 komentarze:

  1. to nie tak, żebym się czepiał! ale
    tarła węgorza jeszcze żaden człowiek nie zaobserwował w warunkach naturalnych. Tarło a zarazem cmentarzysko węgorzy znajduje się na M. Sargassowym ... . Co do szczupaków i jesiotrów, to miałem wprawę..., kiedyś.
    Ale co jest? Często gęsto matka po tarle jest piękniejsza od pełnoletniej córki, tak zauważyłem. Nawet w falbankach, ale bez tatuaży i kolczyka w nosie. brrr.
    Drin

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni zgadzam się z szanownym przedmówcą w kwestii zależności pomiędzy matką a córką.
    W kwestiach ichtiologicznych zgadzać się nie mogę, bo tych kwestii zupełnie nie znam.

    OdpowiedzUsuń