Szpaki tłuste, choć przecież sezon na czereśnie ma się dopiero
zacząć, a te fruwają niczym trzmiele i pogwizdują niedyskretnie nie tylko na widok kobiecej urody. Z niebieskiego
mostu podglądam ósemkę ze sternikiem. Nietypową, bo wśród wioślarzy dwie
niewiasty. Łódź mknie na wyspy. Może na poranną mszę w katedrze, a może na
grilla gdzieś między mostami, aby sprawdzić, co w trawie piszczy i w szuwarach.
Sternik nie pogania – Rzeką blisko, więc się nigdzie nie spóźnią. Stokrotki
skulone pośród traw, niepewne jeszcze czekają słońca, jakiś samolot wiezie ludzi
do innych rzeczywistości, drzewa umierają stojąc, pożerane przez jemiołę i
miejskie wyziewy. Idę po cichu, żeby nie spłoszyć chłodnego wciąż poranka. W
sam raz do spacerów.
Te chłodne poranki mają swój urok, zwłaszcza kiedy po nich nastepują upalne dni.
OdpowiedzUsuńtak dobrze jeszcze nie jest. ale płaszcze zaczynają się nudzić na wieszakach, chyba, że ktoś wcześnie wychodzi z domu.
UsuńDzisiaj mój poranek przywitał mnie purpurowym niebem. Mamy gorący dzień.
OdpowiedzUsuńto jakoś się wiąże?
UsuńZauważyłam, że purpurowe niebo robi się na zmianę pogody. Wcześniej było ogniste i przyszedł na kilka dni deszcz. Teraz za to przyszła fala ciepła, było 26 stopni. Pamiętam też, że zimą w wieczór poprzedzający nadejście mrozów, również niebo płonęło. Może to przypadek, a może będę niedługo jak ten baca, który tylko w górki spojrzy i już wie jaka będzie pogoda.
Usuńpodglądaj pogodę - może kiedyś życie uratuje taka wiedza. góry nie zawsze są łaskawe. nie śmieję się z takich spraw - wierzę w wartość tych drobnych zauważeń i ich powtarzalność. przysłowia również wzięły się z obserwacji zdarzeń i ich powtarzalności i zostały ubrane w sentencje, które łatwo zapamiętać. Na ogół brak cierpliwości i pamięć licha sprawia, że się nie pamięta. a warto.
UsuńMój poranek pełen błękitów, powietrze pachnie wiosną, ptaszęta ćwierkają i dokazują, kot popatrzył z balkonu na ten piękny świat dwa razy i zakopał się swoim zwyczajem pod kocyk, druga tura obserwacji odbędzie się w godzinach późnowieczornych. :)
OdpowiedzUsuńa po drodze chodzisz z zamkniętymi oczami?
UsuńMasz chyba rzekę blisko bo często gości w Twoich miejskich obrazkach. Stokrotki na razie przegrywają z mniszkami, te świecą z daleka i bardzo licznie.
OdpowiedzUsuńWody wokół jak nie przymierzając na bezludnej wyspie. komary mają się tu znakomicie, łosie (niestety) padły. cieszy mnie, że ścieżki wiodą wciąż wokół wody - daje oddech latem, albo zadumę jesienią. jest z kim pogadać.
Usuń