sobota, 15 czerwca 2019

Zguba.


Całe życie martwiłem się o jutro. Trudziłem się i mozoliłem, żeby przyszło takim, jakie sobie wymarzyłem. Walczyłem ze wszystkich sił i pokonywałem przeszkody na drodze. Każdego dzisiaj chciałem zrobić więcej i lepiej, a nawet bardziej. Starałem się, nie bacząc na zmęczenie i kruszejące zdrowie. Zaciskałem zęby w bezsenne noce. Marzyłem. Malowałem w duszy obrazy dla których warto. Wreszcie przychodził kolejny dzień i niepostrzeżenie zamieniał się w dzisiaj, żeby utrudzonym odpłynąć w jutro cuchnące potem i wysiłkiem. Cicho odchodził, bez krzyku. Wiele dni upłynęło, aż zapomniałem, jak moje jutro miało wyglądać. I gdzie podziało się dzisiaj. Każde dzisiaj, które mi zginęło.

38 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. no proszę. i co teraz?

      Usuń
    2. Wypadałoby coś z tym zrobić. Najlepiej... dzisiaj :)

      Usuń
    3. nie myśląc o jutrze.
      choćby coś małego. może lody w godziwym towarzystwie? albo spacer do tam, gdzie dawno się nie było?
      a co tam - jedno i drugie. w końcu dzisiaj gotowe się skończyć nadaremnie.

      Usuń
    4. na sama myśl... serce się raduje, a dusza uśmiecha
      a i ciału coś by się dostało

      Usuń
    5. więc naprzód! - realizuj dzisiaj każde niedościgłe jutro!

      Usuń
    6. może... wystarczy przestać gonić (?)

      Usuń
    7. może to tylko pół drogi do dzisiaj?

      Usuń
    8. jest więc nadzieja, że (tam) dotrę :)

      pisałam nadzieja, a uparcie wskakiwała mi "zadzieja", więc poprawiam:

      dotrę, o ile sprawię, że się coś zadzieje

      Usuń
    9. niech się dzieje. obyś wieczorem miała powód do uśmiechu.

      Usuń
    10. już się uśmiecham - zajrzysz do mnie?

      Usuń
    11. dobrze.
      zajrzę. po cóż zwlekać.

      Usuń
    12. napisałeś kiedyś opowiadanie o płatkach śniegu
      ale nie wiem, jak je odnaleźć...

      Usuń
    13. napisałem sporo opowiadań. nie pamiętam go i nie wiem, jak znaleźć.
      nie rozpamiętuję napisanych opowiadań. pewnie gdzieś tu jest. to tylko osiemnaście miesięcy.

      Usuń
    14. to Ty szukasz - nie ja. ich jest zaledwie 360 - sprawdziłem. skoro z jakiegoś powodu jest bardziej istotne od innych dla Ciebie - szukaj. mi już wymknęło się z głowy i jest pośród innych, równie zapomnianych

      Usuń
  2. Bo ktoś nam powiedział, że na zewnątrz trzeba szukać...Kłamczuchy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeśli to sami siebie oszukaliśmy? przecież to nie jest wykluczone.

      Usuń
    2. Nie jest. Na początku nas oszukują, potem my sami się, a potem mamy wybór.

      Usuń
    3. czasem lepiej nie wiedzieć.

      Usuń
  3. Carpe diem - jak ktoś powiedział.

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś każdego "dzisiaj" martwiłam się o "jutro"... teraz już tylko co drugi - trzeci dzień.... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj jak dobrze jest mi to znane! Właśnie dlatego dziś żyję tym, co dziś. Jeszcze nie zawsze mi wychodzi, ale uznałam wreszcie, że to największe dobro, które jest mi dane. I nie zamierzam go już oddać na pożarcie kolejnym jutrom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znakomicie. trochę hippisowskie podejście takie życie, jakby jutro mogło nie nadejść, ale trudno wtedy żałować dnia, który minął, bo powinien być spełnionym.

      Usuń
  6. Buddyści wspominają o tym przy każdej okazji. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może. z buddyzmem mam tyle samo wspólnego, ile figurka Buddy stojąca gdzieś na półce. pamiętam jednak jakąś z prawd mówiącą: "nieważne w jakiego Boga wierzysz - ważne, żebyś był dobrym człowiekiem". I to powiedzenie bardzo mi się podoba.

      Usuń
  7. Martwimy się o jutro, wspominamy wczoraj, a zapominamy żyć dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. głupio tak - całe życie w przedpokoju. bo wiary brak.

      Usuń
  8. Dni przepadają tak czy siak. Dobre, złe, przeżyte i nieprzeżyte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż - jak woda przez palce ciurkiem lecą.

      Usuń
    2. Tak, ale niektóre są warte zapamiętania a inne nie. Obyśmy mieli w życiu więcej tych dobrych.

      Usuń
    3. oby. niech wspomnienia nie bolą, a cieszą.

      Usuń
  9. Wczoraj o tym pomyślę... dzisiaj, jak wspomniałam już ,patrzę na księżyc bo wieczór taki ciepły i Teraz takie prawdziwe... dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, Oko.

    "Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji,
    Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji,
    Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
    A już jest po jedenastej - i Słowika nie ma!
    (...)
    Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze...
    Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!
    A pan Słowik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,
    Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"
    ("Spóźniony słowik" - J. Tuwim)

    Bo czasem trzeba:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń