Pan ubrany na sportowo i w przeciwsłonecznych
okularach biegł bulwarami jakoś tak, jakby się skradał, albo szpiegował myśli
mijanych turystów. Ci nawet nie protestowali, ale co bardziej obrzydliwi
odsuwali się ostentacyjnie. Ów pan spocony był jak Korzeniowski na ostatniej
prostej. I na nic zdał się złoty smartfon w dłoni. Emeryt w trakcie spaceru
znalazł ławkę kryjącą się w cieniu muzeum imponująco obrośniętego winem. Ławka
oferowała widok na Rzekę, więc zanim usiadł kontemplował tło zamierzające
rozsiąść się za nim. A tam, na trawniku za żywopłotem, już trwali w milczeniu
blaszani rycerze króla Artura. Trochę przypominali konserwy pospawane z
resztek, choć z prozaicznej, walcowatej natury niewiele w nich było. Nazwałem
rzecz deformacją historyczno-spożywczą i nie zamierzałem się dłużej nimi
zajmować – niech czekają na wodza, który ich obudzi, albo rozpakuje. Rudzielec
o buzi piegowato-okrągłej zauroczył mnie naturalnością i nawet kaszkiet ponad kwiecistą sukienką tego
nie mógł zmienić. Zabiedzone wrony przyglądają się kloszardowi siedzącemu na
parkowej ławce tłustej od potu kasztanowców. On też czeka na mannę z nieba i wespół
z wronami podnosi oczy na każdy dźwięk kroków drażniących ciszę żwirowym
chrzęstem. Manna z nieba może przecież przyjść w dłoniach Mikołaja, czy innej
Matki Teresy. Bo historia zna takie przypadki. Liście jaworów, jak bezpańskie
latawce spadają cicho na chodniki i dopiero tam zwijają się w brązową pięść.
Dziewczyna własną ekstrawagancją ozdabia podziemne przejście w asyście parki rówieśników uzbrojonej w aparat. Powstają zdjęcia na chwałę braku
naturalności. Gdy ją mijałem usiłowała chyba wystylizować się na splecione węże
czytające z sufitu tajemne przesłania. Nie pomogłem, bo i dla mnie one tajemne
były i lansowały styl estetyki dla mnie obcej. Zdawało mi się, że w Mieście są ładniejsze tła dla młodych ciał i to
całkiem niedaleczko, ale co ja mogę o tym wiedzieć…
Na czym polegała obrzydliwość tych "co bardziej obrzydliwych"? Mieli brzydkie gęby, brudne ubrania? Śmierdzieli?
OdpowiedzUsuńobrzydzenie brało ich kiedy nosy im zaczęły pracować - taki żart słowny zastosowałem.
UsuńMhm... jakby trochę nie rozśmiesza, za to zupełnie nieszczęśliwie prowadzi do językowego niesmaku.
Usuńrozumiem. a przynajmniej się staram.
Usuńmoże nadejdą lepsze dni dla dygresji. i Twojego poczucia smaku również.
Tylko nie płacz!
Usuńmogę? to świetnie. zasmarkany wyglądam bardzo nieapetycznie.
UsuńW takim razie zdecydowanie możesz.
Usuń"obrzydliwi odsuwali się ostentacyjnie" to znaczy o co chodzi?
OdpowiedzUsuń"tło zamierzające rozsiąść się za nim" tego też nie kumam...
Zauważyłam kiedyś, że rudzielce są zawsze naturalne. Znałam kilka rudych panienek, wszystkie były intrygujące bez żadnego upiększenia.
A cóż to za tajemne węże?
obrzydliwość jest oczko wyżej. a tło, to kolejna zabawa - zasiadło z tyłu, bo ławka front do Rzeki miała zwrócony, więc elewacja muzeum i rzeźby miały pozostać z tyłu, czyli stanowić tło dla siedzącego - drugi plan, jeśli tak wolisz. sploty wężowe, to dziewczyna robiła w trakcie sesji fotograficznej i patrzyła w sufit szukając odpowiedzi chyba na graffiti trudne do odcyfrowania.
UsuńNie jesteś rówieśnikiem. Nie możesz nic wiedzieć.
OdpowiedzUsuńnie jestem., i mogę nie wiedzieć. ale to dla umysłu za słaba wymówka, żeby przestał interpretować widziane.
UsuńTego nikt Ci nie zabroni:)
Usuńtoteż bezwstydnie korzystam.
Usuńale staram się nie szkodzić (niczym lekarz).
Magia filmików i selfie działa na młodych. Kiedyś w parku spotkaliśmy kobietę całą na czerwono, jak pląsała przed panem z kamerą...jakoś przechodnie specjalnie sie nawet nie dziwili, czyżby wszystko już spowszedniało?
OdpowiedzUsuńtańcząca ze smartfonem... coraz bliżej nam takiej rzeczywistości.
UsuńJak w tłumie, tak czasem się gubisz w gąszczu porównań i metafor.
OdpowiedzUsuńNiektórzy lubią pozowane zdjęcia.
czasem? czuję się zagubiony niemalże ciągle. i co gorsza nie chcę tego zmieniać.
UsuńBłąd, należy się rozwijać, szukać nowych sposobów, nawet czasem zmienić styl opowieści.
Usuńnic stałego? każda stała jest złem?
UsuńNie każda i nie złem, tylko czasem stała może być przesytem.
Usuń