Pani zbliżała się do mnie i gryzła bułkę,
powodując, że jej marsz nie grzeszył płynnością ruchów. Z każdym krokiem
starzała się bardziej. Wstrzymałem oddech, gdy mnie mijała, ale na szczęście to
nie ja byłem jej kresem i minęła mnie wciąż wgryzając się w pieczywo zawzięcie.
Na deptaku staruszka wydobyła z czeluści śmietnika niedopitą kawę w
jednorazowym kubku i dokończyła ją pijąc przez rurkę. Nawet grzbietu nie
wyprostowała gasząc pragnienie, choć nie wyglądała na taką która musi korzystać
z porzuconych płynów, a i dzień już nie taki upalny. Humor mi skisł i martwy
gołąb pazurkami drapiący niebo nie poprawił sytuacji. Nikt go nie chce usunąć,
więc stanowi dzieło sztuki ozdabiające budynek ASP. Okolica tętni od budów i
kłębią się pyliste chmury, które wiatr roznosi dyskretnie. Wreszcie pani stojąc
na ulicy zapytała o nią właśnie, żeby mi humor poprawić i po uzyskaniu
potwierdzenia kręciła się niepewnie, jakby oszołomił ją własny sukces. Tak
trafiła w punkt, choć Miasto dość rozległe i oczywistym być nie mogło takie
trafienie. Kwitnąca fosa przedrzeźnia trawniki i szydzi z nich epatując
jadowitą zielenią, gdy trawniki przypominają rżysko.
Fosa przedrzeźnia trawniki? dziś takiego przedrzeźniania dopuściła się moja znajoma, ubrana w soczystą zieleń od stóp do głowy:-)
OdpowiedzUsuńtak wyszło - fosa bardziej zielona od skarp, a te siwieją zamiast zielenić się ponad wodą.
UsuńMyślisz, że ludzie zadają innym ludziom pytania po to, żeby poprawić im humor?
OdpowiedzUsuńjej cel był inny, jednak efekt sprzyjał mojemu nastrojowi.
UsuńKiedy widzę wybieranie ze śmietników resztek przez osoby, które wcale nie muszą, bo mają w domach własnych lub opieki, robi mi się smutno. Niezbadane są drogi człowieka i meandry myślenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mi też zrobiło się smutno. i myśl błądzi po mnie - ja też taki będę na starość?
UsuńJest u mnie na osiedlu malownicza grupka stałych bywalców ławek, trzeźwiejąca rzadko, ciekawe jak byś ją opisał.
OdpowiedzUsuńOpisujesz jak zwykle obrazowo.
spróbuj - robisz zdjęcia, więc obrazy nie są Ci obce. Opisz raz i dziesiąty, aż będziesz zadowolona. z czasem stanie się to normą.
Usuń"jakby oszołomił ją własny sukces" HAHA! To porównanie sprawiło, że odebrałam tekst dużo wesel niż się zapowiadał.
OdpowiedzUsuńCóż by powiedzieć więcej... może to, że miasto ma dwa oblicza. Czarne i białe, ale na szczęście pomiędzy jest mnóstwo innych kolorów.
odnalezienie punktu w czasie i przestrzeni nie jest prostą sztuką. nie każdemu się udaje. Jej duma była uzasadniona.
UsuńWszyscy o pani, to ja o gołębiu. Po prostu się Oko nie znasz na sztuce współczesnej. Ot co!
OdpowiedzUsuńnie znam się wcale i co gorsza jestem z tego dumny. sztukę trzeba czuć, a nie znać się.
Usuńdziś kolejny gołąb, ale już bliżej natury - poległ na trawniku.