piątek, 31 sierpnia 2018

Bladym świtem.


Słońce ledwie wgramoliło się na drzewa i wygnało stamtąd młode wrony, a Rumcajs z dwójką młodzieży był już spakowany i chyba ustalał jakiś plan na ten dzień. Podobnie jak stado szpaków, które dreptało niecierpliwie w trawie, aż odfrunęło, gdy strategię ustalił szpaczy generał, czy może premier… Rumcajs pouczał młodzież siedzącą na skromnym dobytku, lecz oni jeszcze zerkali pod wierzbę nad rzeką, gdzie spali nie tylko tej nocy. Dzisiaj na śniadanie nie było „grzanek” grillowanych na ogniu z chleba pociętego w grube pajdy. Choć bez grama tłuszczu, to jednak ciepłe śniadanie oplotkowane bezczelnie przez stadko tutejszych kaczek. Może dzisiaj powiedzie im się lepiej? Noc umykała i chowała się pod drzewami, psy rozmerdane porannym szczęściem węszyły pilnie, jakby chciały odkurzyć świat z zapachów. Czapla wyprostowana, bezszelestnie stała pośród tataraku i udawała suchą jesionową gałąź – głupia, zapomniała, że tutaj chętniej rośnie głóg, klon i mirabelka, a jesionu nie uświadczysz. Dlatego chuda była niemiłosiernie. Młoda blondynka biegła przez łąki z matowym wzrokiem. Nie rozglądała się, nie szukała piękna natury. Spięte pośladki i krok sztywniejący zastanowił mnie, gdyż oczekiwałem gracji i kociej miękkości, a nie ruchu z pogranicza bólu. Ten dysonans zmusił mnie do rzucenia okiem raz jeszcze. Strój był obcisły tak bardzo, że wrzynał się w każdy przedziałek ciała, w każdą nieciągłość. Więc może to nie ból, a ekstaza? Hmmm… Zapewne to możliwe - w końcu jej oddech też biegł i to szybko. Starsza pani niosła resztki krótko obciętych, popielatych włosów Sądzę, że nawet przeciąg przejeżdżających masowo ciężarówek nie był w stanie zburzyć fryzury. Towarzyszący kobiecie pies, równie stary jak właścicielka, dysponował nadmiarem sierści i nawet maść pasowałaby tej pani. No, może musiałaby kilka razy dobrze je wymyć, gdyby był uprzejmy się z nią podzielić.

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. łąki nadrzeczne mam blisko. i dwie rzeki mam pod ręką. taka podręczna dzicz 25 minut spacerkiem od rynku.

      Usuń
  2. Moja dzicz podręczna mieści się jeszcze bliżej. 10 minut i już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pełne szczęście. niemal przydomowy ogródek.

      Usuń
    2. Niekoniecznie - do przydomowego ogródka nie wpuszczałabym dziczy ludzkiej, a na tę dzicz beznadziejnie dużo chętnych się pcha.

      Usuń
    3. naucz się wstawać raniutko - będzie puściej.

      Usuń
    4. Tego się nie da nauczyć.
      Ciotka mojego męża mówiła, że przyzwyczaję się, gdy będę miała dziecko, gdy będę musiała na rano do pracy... Dziecko mam od 22 lat, pracę od 26 - i nic. Mój organizm jest niewyuczalny.

      Usuń
    5. nie ma wyjścia - albo raniutko, albo dzicz.

      Usuń