wtorek, 23 kwietnia 2019

Pod słońce.


Pani od pewnego czasu usiłująca być blondynką wzgardziła miejscami siedzącymi, choć było ich w nadmiarze. Być może nie chciała sponiewierać własnych kształtów, których każdy krzywik pozazdrościłby jej, gdyby tylko był zdolny do podobnego uczucia. Bzy tliły się za płotami płonąc bielą, lub nieskończoną ilością odmian fioletów kryjąc miejskie smrody, Rzeką płynął niebiański spokój. Jakiś drozd szukał gałęzi odpowiedniej do jego nastroju, lecz nie spieszył się z wyborem, więc nie załapałem się na koncert nie-całkiem-słowiczy. Słońce, kryjąc się w zgiełku ulic, usiłowało coś wydłubać z kącika mojego oka, a ja w milczeniu znosiłem torturę – chłopaki nie płaczą ponoć. Nie wiem kto wymyślił podobną bzdurę.

24 komentarze:

  1. Witaj, Oko.

    A jednak "warto zwracać twarz ku słońcu, bo nie widzi się cieni":)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wtedy nie widzi się nic. patrzeć w słońce to zabieg przekraczający możliwości postrzegania.

      Usuń
    2. Zwracać twarz to nie to samo co patrzeć:) Moim skromnym zdaniem słońce najlepiej ogląda się z zamkniętymi oczyma:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. lubię patrzeć... trudno się powstrzymać.

      Usuń
  2. wczoraj moje oczy odkryły kwitnące bzy, to zawsze znak że urodziny już tuż... wiosna kiedyś mnie przywitała i wita tak co roku. Faceci płaczą - na szczęście. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więc życzę Ci dietetycznego tortu z okazji zbliżającej się okazji.

      Usuń
  3. Płakać każdy może ....
    Przynajmniej tak ja sądzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. płaczący facet to zazwyczaj wstrząsające doznanie.

      Usuń
  4. Może ta pani nie mogła usiedzieć w miejscu? dziś na słońce nikt nie zwracał uwagi, oczy zasypane pyłem, który przyniósł wiatr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można nie patrzeć na słońce, tylko jak je przekonać, żeby wzrok odwróciło.

      Usuń
  5. Parę miesięcy temu widziałam film w tv D.Attenborough o dalekiej północy, filmowcy spędzili kilka miesięcy filmując pingwiny. Świetny film, jak wszystko, co robi Attenborough. Kilka pingwinów utknęło w szczelinie lodowej i ekipa wykopała schodki, żeby mogły się wspiąć. Następnego dnia była w prasie dyskusja: czy słusznie plus zdjęcia zapłakanego filmowca. Facet przez chwilę stał się sławny, bo otwarcie płakał kręcąc film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kobiety potrafię płakać z wielu powodów i na ogół w ten sposób zagospodarowują nadmiar emocji. faceci płaczący stanowią widok trudny do zapomnienia.

      Usuń
  6. A co to za narzekanie? Że smrody, że pod słońce, że gałąź nie taka do nastroju... ptaka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no proszę. a zdawało mi się, że to tylko obserwacje a nie narzekania.

      Usuń
    2. Może tak mi się przeczy...tało.

      Usuń
    3. skoro tak się przeczytało, to coś w tym musi być.

      Usuń
    4. nie wiem - przecież to Tobie się przeczytało.

      Usuń
    5. To też najpewniej "zasługa" słońca. Nie pomogło.

      Usuń
  7. Bzy jeszcze u nas nie kwitną, ale lada moment. Z pyłem w oku każdy będzie płakał, a jak słońce razi to niewiele widać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasy się zmieniły, teraz wszyscy wręcz podkreślają, że facetom wolno płakać. Przesada nie jest dobra w żadną stronę, może czasami warto uronić malutką łzę, by choć trochę ulżyło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamiana ról? kto wie. kobiety coraz silniej akcentują waleczność, a faceci stroją się w kolczyki, długie włosy, albo pazury lakierują i chodzą ubrani bardziej kolorowo od dziewczyn.

      Usuń