piątek, 28 czerwca 2019

Jednoczesność.


Ktoś wstał, żeby przed pracą zjeść obiad. Jeden znienacka zachorował przewlekle, drugi klnie szorując garnek po spalonych kartoflach. Chłopak szepcze dziewczynie obietnice, których nie spełni, a ona wierzy, że jednak tak. Płacze kot gapiący się na harcujące poza jego zasięgiem wróble. Ktoś się modli, żeby innego wreszcie dopadł pech. Lekarz pije ciepłą wódkę, bo nie ma czasu czekać aż ostygnie w lodówce obok ofiary drogowej katastrofy, którą ma rozebrać z mięsa, by znaleźć przyczynę przedwczesnych odwiedzin. Ktoś pachnie drogo i podlewa rachityczne nasturcje spalone słońcem, kolejny dłubie w zębach zbyt dziurawych, żeby skończyć przed nocą. Ćma czeka zmroku. Życie trwa.

11 komentarzy:

  1. Poranna kawa ostygła zbyt wcześnie z moczopędnych naleciałości by rozsmakować się w niej należycie. Słońce podsypia czekając na alarm budzika i cieszy się czekającą go jeszcze 10 minutową drzemką. Wiatr przeciera oczy podziwiając pierwszych biegaczy stających z nim w szranki o zwycięstwo w pędzie. Dzień nabiera sił przed kolejną potyczką z nocą, chociaż i tak wie, że już zaczyna go ubywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyżbym Cię zainspirował do własnej "setki"?

      Usuń
    2. Jak widać, tak, chociaż setka to nie jest w dosłownym tego słowa znaczeniu.

      Usuń
    3. to dorób brakujące słowa. to znakomita zabawa i wymusza odrobinę dyscypliny.

      Usuń
    4. Setkę ma codziennie w życiu, to sobie chociaż w tekstach czasem pofolguję.

      Usuń
    5. Dzięki, chwalę sobie takie życie.

      Usuń
  2. W tym samym czasie ktoś się rodzi a ktoś umiera.
    Jedno życie przychodzi drugie odchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Jakie to prawdziwe. A to mocne i chyba też prawdziwe : "Ktoś się modli, żeby innego wreszcie dopadł pech"... Spokojnego dnia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życie często nie jest piękne. to nie film.

      Usuń