Podziwiałem, skrzące się karoserie, a czasem usiłowałem wydmuchać idealnie kosmatego baranka brodząc w niesprzątniętych liściach i zamierzałem dopiero przywitać się z Orionem wiszącym w bezruchu nad osiedlem, kiedy niebem przepłynął pociąg. Długi, jasno oświetlony i pruł cichutko w siną dal nie turkocąc na rozjazdach ani trochę. Wróżba Na Dzień Dobry, jak zwykle elegancka w ruchach, stała skromnie nie zadzierając głowy, więc zjawisko ją ominęło. Cóż, być może zjawiska nie lubią konkurencji.
Nóżkę mijam jakoś tak minutę w niedoczasie, a on patrzył na mnie, jakby zamierzał zapytać – Nóżka, co? I trudno powiedzieć, co odpowiedziałbym, gdyby tak zagaił. Żeby stłumić uczucie speszenia zastanawiam się, czy w ogóle można mówić o płci osobnika, który wyrzekł się seksu. A ponoć 37% „kobiet” i 25% „mężczyzn” w anonimowej ankiecie przyznało się, że seks, to nigdy i są lepsze atrakcje na czas wolny od pracy. W przypadku staruszków i niemowląt sprawy mają się podobnie. W ów czas tylko dla lekarzy płeć ma szczątkowe znaczenie, bo rodzina się nie liczy – oni z pamięci, lub na wyrost WIEDZĄ.
W godzinach popołudniowych światło wróciło do Miasta, a wraz z nim stokrotki i koniczyna. Można byłoby przypuszczać, że wraca też lato, jednak rozbierający się jawor zaprzecza tej tezie. Pani w rajstopach z dziurą na łydce zapisuje coś na kartce opartej o mur. Asysta dwóch mężów sugeruje, że dla nich ta informacja. Numer telefonu? Adres? A może numer rachunku, żeby było gdzie wpłacić odszkodowanie za zniszczone rajstopy?
Wiatr nie był wystarczająco silny, żeby skłonić panią do rozkołysanego marszu w poprzek chodnika w drodze ku słońcu. W dziurze po brakującej kostce puzzli chodnikowych usiłuje wyrosnąć dziewięćsił, a ja podziwiam pana w sandałkach i drugiego w japonkach, choć górą mają kurtki więcej niż jesienne – czyżby ich stopy przebywały w odrębnej strefie klimatycznej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz