Ani śpiewam, ani tańczę, nie rzeźbię w mydle, ni w nefrycie, malować po szkle, czy murach również nie potrafię, a i do fotografii talentu nie mam wcale. Wiedzą tajemną zgrzeszyć nie zdołałem i cierpiałem wespół z drzewem kształcąc je na kalekie bonsai, więc je uwolniłem nim umarło.
Piszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz