niedziela, 19 października 2025

Trędowate trendy.

 

    Pani niosła tak wielkie pokłady urody, że ich obfitością rozcieńczyła czerń leginsów tak, że bez trudu można było obserwować wysiłki wąziutkich sznurków na wyrost nazwanych majtkami. Kto wie, czy nie dałoby się na nich zagrać rzewnej melodii, wykorzystując je zgodnie z ich angielską nazwą. Blada pupa zawstydziła słońce tak barwą, jak krągłościami, więc schowało się za puchatą chmurkę, gdzie swobodnie snuło myśli, jakich lepiej nie wygłaszać przed dwudziestą drugą, czyli niegodnych słońca.


    Psy spacerowały ze zmiennym szczęściem. Jeśli wstały zbyt wcześnie, musiały przebierać łapkami w chłodzie, jeśli pozwoliły sobie przeczekać pierwsze i wstać na drugie śniadanie, wtedy mogły już rozpiąć guziczki pod szyją i rozkoszować się złotem jesieni. Dziewczęta, które długo musiałyby grzebać w pamięci, by przypomnieć sobie czasy przedszkolne przyszły pobujać się na huśtawkach, zanim maluchy płaczem upomną się o miejsce na ławeczce między łańcuchami. Ochroniarz w wieku uprawniającym do płatnego bezrobocia patrolował osiedle depcząc liście z jednodniowym, niepowtarzalnym pejzażem, na wzór płatków śniegu pojawiających się w ilości wykluczającej zachwyt każdym bez wyjątku. Wiśniowa czerwień winobluszczy cichutko ścieliła się pod nogi, wiąz tknięty ukośną kreską podziału w jednej części chwalił się dojrzałą zielenią, a powyżej kreski miodową żółcią. Owady przeszukiwały balkony, sprawdzając, czy znajdą odrobinę nektaru w październikowych kwiatach.


    Zerkam na artykuł o mojej ulubienicy – SI, zatrudnionej przez włoską naukę do diagnoz lekarskich poważnych chorób. Błędy osiągnęły 70%, co powinno zdyskwalifikować to narzędzie, ale prace trwają. Kolejny artykuł twierdzi, że SI wykryje chorobę 10 lat wcześniej. Nie wiem czy wcześniej od lekarza, czy wcześniej, niż choroba wystąpi, jednak przy takim poziomie błędów nie ma to znaczenia. Z grubsza przypomina to prognozę meteo, mówiącą, że zimą będzie zimno, latem ciepło, a deszcz będzie przelotny – jak każdy, bo nawet biblijny potop skończył się po czterdziestu dobach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz