wtorek, 22 stycznia 2019

Sztuka współczesna.


Młoda pani okryła skórę nóg skórą spodni. Czarne na białym... Domyślnie białym, bo tego naocznie nie sprawdzałem z wielu rozmaitych powodów. Ale obok szedł podobny zestaw kontrastów i kosteczki lśniły bielą, więc jest szansa, że się nie pomyliłem. Ludzie otoczeni muzyką sączącą się im z kieszeni tłoczyli się na deptakach, koparki niespiesznie zakopywały betonowe trumny pod ziemię, elektroniczne termometry przekrzykiwały się dokładnością, blaszane rzeźby stawały się mrożonkami, więc chyba się nie zepsują do wiosny… Ktoś usiłował namalować nogą i psim gównem jakiś obrazek na chodniku. Nie miał talentu zupełnie. Nawet ja maluję czytelniej, choć mój talent malarski żwawo maszeruje po ujemnej stronie skali i zmierza w stronę absurdu. Podejrzewam, ze poeci dostaliby rozstroju nerwowego usiłując zatytułować jakiekolwiek moje dzieło. Nawet, gdy wybiorę farbki o znacznie większym potencjale estetycznym. Nie – nie zrobię im tego. Poetę mieć na sumieniu? Brr... brzmi jak przypis z sennika z dramatycznym znaczeniem. Bo przecież dzieci, kwiatów i poetów zabijać nie wolno…

10 komentarzy:

  1. Mówisz, że gówniany obraz ktoś namalował, a mimo to, można go oglądać publicznie? Nie ma sprawiedliwości...
    A może Ty po prostu sztuką nowoczesną się zajmujesz? Ta potrafi naprawdę przygnieść na śmierć oglądającego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci niezmiernie. trudno mi się powstrzymać od śmiechu i oczy mam pełne łez - tych najlepszych z możliwych chyba. sztuki współczesnej nikt nie rozumie, więc się ją tłumaczy możliwie najbardziej zawile, jak się da. a eksponaty najłatwiej znaleźć w przedszkolach. może nawet w żłobkach? reszta, to niezrozumiały tytuł i ideologia podana przez "krytyka sztuki".

      Usuń
    2. A więc żłobki szkolą tych artystów...
      Nie rozumiem tej sztuki, ale jeżeli artysta nowoczesny czuje się przez to szczęśliwy, to nie krytykuję, niech sobie tworzy. Mało znam ludzi, którzy się tym interesują. Podobno ma wyjść w kinie film o galerii sztuki, w które dzieła sztuki zabijają ludzi.

      Usuń
    3. sztuka, to w końcu gra wyobraźni. to gra na emocjach. uogólniając każde dzieło jest dziełem sztuki. choćby dlatego, że mogło wyglądać inaczej.

      Usuń
  2. Zastanawiam się kto tak naprawdę rozumie sztukę współczesną, a kto udaje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszyscy udają. poza autorem - on "ma wizję" - odbiera akt tworzenia tymi zmysłami, które jeszcze nie zostały zdefiniowane. nie każdy potrafi zachwycać się czerwonym kwadratem na tle fioletowo-zielonych pasów. jednak wystarczy rzecz nazwać umiejętnie i okrasić siedmiocyfrową wartością oczekiwaną, żeby okazało się genialnym dziełem, przed którym się klęka zanim się je zobaczy.
      sprawdź sama - nadaj tytuł obrazowi, który po barbarzyńsku ociosałem słowami. Wysil się na poezję, na eteryczność, albo chociaż na ciężkiego kaca i spróbuj! zobaczysz, że jego wartość wzrośnie szybciej, niż wykresy funkcji wykładniczej.

      Usuń
  3. A czym różnią się słoneczniki Van Gogha od tego czerwonego kwadratu? Kto zdecydował, że Van Gogh wielkim malarzem był? Bo naśladował rzeczywistość? Bo nie pozwalał na domysły? Bo był prosty? Czy dlatego, że zalewał się absyntem?
    Źle podchodzicie do sztuki, sztuki nie trzeba rozumieć, bo co jest do rozumienia w słonecznikach? I przepraszam bardzo, ale chyba wolę się wpatrywać w ów czerwony kwadrat niż w grube cielska rubensowskich „ponoć” piękności. W sztuce współczesnej nie wszystko jest sztuką, a już na pewno nie arcydziełem, ale to samo dotyczy sztuki dawnej. No do diabła, „Dama z łasiczką czy gronostajem” kogo obchodzi, co to za zwierzę, jest strasznie brzydka, nie chcę jej oglądać.
    Dobra sztuka obroni się sama, bez względu na ludzką o niej opinię, która przecież może się zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż - kwestia płci - gdyby to był Damian z łasiczką, być może dzieło byłoby dla Ciebie bardziej strawne. nawet, gdyby łasiczka okazała się gronostajem, albo wymarłym nielotem z wysp zbyt odległych, żeby nazwa miała znaczenie. niech się sztuka broni. niech pozwala na różnorodność opinii. niech jest.

      Usuń
  4. Z Twojego opisu mogły by powstać co najmniej trzy obrazy. W zależności od stylu, realistyczne lub abstrakcyjne, szokujące lub zwyczajne. Każdy widzi po swojemu i po swojemu odbiera. Nie lubię wszelkich interpretacji i szokowania na siłę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twórz! nie wstydź się. miło mi bardzo, kiedy uda się pobudzić to "coś", co sprawia, że powstaje chociaż myśl, lub domniemanie. choćbyś się na kolanach odcinała od subiektywizmu, to i tak się nie uda - bo to cała Ty.

      Usuń