czwartek, 3 stycznia 2019

Podarte marzenia.


Wzrok jeszcze ogorzały zmierzał w poprzek chodnika, żeby skryć się w zaciszu auta. Po zaroście sądząc wreszcie skończył się Sylwester… raczej ten poprzedni… Przechodnie stanowili dla tego wzroku jakąś uporczywą niedogodność – coś jak muszki owocówki – niby krzywdy nie robią, ale pętają się po krawędziach postrzegania i irytują. Starsza pani przytulała malutką twarz do wielkiego monitora telefonu. Aż śnieg się zlitował i przestał na chwilkę padać, choć w śnieżnej ciszy wyraźniej wszystko słychać. Ostrokrzewy nałapały całe puchate baranki w drobne, kolczaste liście, a sosna nadziewa płatki, jakby to były koraliki. Miasto zaczyna się robić czyściejsze. Na jedno oka mgnienie, zanim śnieg się stopi. Wiatr zastygł w zachwycie i nie przeszkadza patrzeć, jak krążą po niebie drobne, białe obietnice podarte na strzępy wysoko w niebie. Znów się coś nie uda zapewne. Chciałem poskładać, przeczytać, ale wiadomość topi mi się na twarzy zanim zdążę chociaż pobieżnie się przyjrzeć.

33 komentarze:

  1. Śnieg nie chce upiększyć mojego miasta, może ktoś jeszcze nie zdążył podrzeć obietnic. Na razie nareszcie słońca przebłyski poprawiają nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rok dopiero się zaczął i postanowienia noworoczne dopiero dojrzewają do podarcia...

      Usuń
  2. U mnie śnieg bodzie w oczy, jakby powrót do domu nakazywał...

    OdpowiedzUsuń
  3. ..szalenie lubię zimę ..jej zjawiskowo piękną biel i skrzące się w śniegu iskierki..

    ..nie lubię, gdy ktoś składa mi obietnice i sama również niczego nie obiecuję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. śnieg w mieście długo białym nie jest... a skrzy się jeszcze krócej

      Usuń
  4. Nie uda? Dlaczego tak pesymistycznie? Odczytasz wszystko w swoim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj poskładać... jakieś miliardy strzępków - gorsze od puzzli.

      Usuń
    2. Za dużo, nie dam rady, natomiast (myślisz, że one tego chcą?) mam nadzieję, że same się ułożą.

      Usuń
    3. może aniołek anielicę na randkę zaprosił i ta podarła tak dobrze, żeby byle kto nie poskładał - ja najwyraźniej jestem byle kto, bo nie dałem rady

      Usuń
    4. Dwa aniołki w niebie piszą list do siebie... :)

      Usuń
    5. i drą, żeby starsze aniołki nie miały pokusy. wyzwanie dla niespełnionej ciekawości.

      Usuń
    6. Ciekawa jestem, co takiego jej napisał.

      Usuń
    7. to składaj... do skutku.
      albo zapytaj autora lub odbiornik.

      Usuń
    8. Jak zwykle, pomogłeś. A do tego... bezinteresownie ;))

      Usuń
    9. przecież od tego zacząłem, że nie umiem. więc ciąg dalszy był łatwy do przewidzenia.

      Usuń
    10. tamtemu płatkowi i tamtej śnieżynce :)

      Usuń
    11. nie znam ich. może już się rozpuścili.

      Usuń
    12. "Płyną, płyną, płyną nad ciszą
      Pewnie siebie już nie usłyszą.
      On ją woła, ona nie słyszy,
      Sen, bezsenny sen ją kołysze.
      On latawcem białym na niebie,
      Ona płynie dokoła siebie.
      Płoną chmury w pijanej bieli,
      Rozpłynęli się, rozpłynęli. "

      Usuń
    13. bardzo podoba mi się to podsumowanie.

      Usuń
  5. Ale te podarte obietnice otulają. Napadało ich i w chałupie cieplej się zrobiło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poważnie? śnieg najlepiej uszczelnia ziemianki i igloo...

      Usuń
  6. Puchate baranki i koraliki - skąd ty te cuda czerpiesz? A obietnice niech się drą na strzępy, nie ma co żałować. U mnie nie dość że biało to jeszcze morze plażę zabrało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tupnij nogą i nakrzycz, że się tak nie godzi. niech morze odda natychmiast.
      to już globalne ocieplenie przyszło zeżreć Ci plażę?

      Usuń
  7. To nie ocieplenie, to sztorm i z szerokiej plaży zrobił się wąski paseczek piachu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak mówią, ale nie wiem czy chce mi się sprawdzac. Zrobiło się mokro i ponuro a ze śniegiem to tak jak napisałeś - długo nie zabawi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wystąpi sól jodowana naturalnie. Zerknij - nie każdy ma okazję. są tacy, którym zazdrość gotowa wyrosnąć na twarzy.

      Usuń
  9. To czas, gdy miliony postanowień są wciaż realne, nawat pewnie na 100%. Za chwilę ich ilość będzie topnieć, jak płatki śniegu. Pozdraeiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Obietnica niespełnienia roztapia się na twarzy. Biel śniegu jest jak nadzieja a ona podobno umiera ostatnia Oko

    OdpowiedzUsuń