Na Miasto nieskutecznie spadł zmierzch. Nieskutecznie, bo sypało od
rana we wszystkich możliwych rozmiarach, poczynając od drobno mielonej mąki, a
kończąc na strzępach niedbale dartego listu. Rzadko się zdarza, ale jednak. Wystarczyło, żeby Miasto chwilowo wybielało, a skwery i place obrzuciło bałwanami. Większość była niewydepilowana i porośnięta
zeszłoroczną trawą, ale zdarzały się bałwanki-dalmatyńczyki, czy zgoła krówki
łaciate. W uzyskaniu takiego efektu lepiący otrzymywał instynktowne i mimowolne wsparcie ze
strony udomowionej fauny. Obawiam się, że zmierzch przykrył jednak prawdę
ostateczną i brutalną – część z nich po prostu MUSIAŁA mieć całkiem ciemną karnację.
Równikową. Nie wnikając w poprawność polityczną ten gatunek łatwo będzie
rozpoznać nawet nie posiłkując się wzrokiem, gdy tylko odwilż pogłaszcze
ciemnoskóry egzemplarz po brzuszku. Amoniak i siarkowodór nie pozwolą o sobie zapomnieć, a skomasowany
atak substancji żrącej na doczesną lokalizację Barbapapy gotów wyżreć dziurę nawet
w żywym betonie.
Po prostu zima ! Musimy to przeżyć ! U mnie - słońce, białego puchu - brak ! Prawie wiosna...
OdpowiedzUsuńtrudno wyczuć, czy to dobra wiadomość przyroda powinna odpoczywać
UsuńŚnie jak hiporzyga przykryje brud i syf
OdpowiedzUsuńNa krótko
w postaci bałwanka utrzymuje się dłużej
UsuńŁo matko co mi ten smartfon wstawił śnieg miało być
UsuńU mnie dzisiaj ze śniegu błoto pozostato
Spływa powoli do rzeki
Ziemia czeka na kolejne opady
Potrzebuje wilgoci jak stara baba wilgoci
i hiporzygę zostawił - to piękne słowo. bardzo mi się podoba, choć pierwszy raz takie widzę.
Usuńz odcyfrowaniem komentarza jakoś sobie poradziłem.
Miasto widuje śnieg 2-3 razy do roku. to za każdym razem jest niespodzianka.
Nie wierzę😆😅😁
UsuńTo chyba miała być brudna odmiana śniegu
Na wsi też stopniał
Za to" piździ"jak w kieleckim😆
kieleckie, to trochę daleko, więc nie mam porównania.
UsuńNo jak daleko😆
UsuńUstaw się centralnie, to będziesz miał wszędzie tak samo
Pada i pada⚆⚇⛭⛮
Roztapia się pod niebem i moczy deszczem
Brrejka
to musi być okropne takie ustawienie centralne - wszędzie daleko. wolę, żeby było jak jest.
Usuńkiedyś pępkiem wszechświata było słońce, a nawet ziemia i też je zdetronizowali i obecnie są marginesem. lepiej się nie pchać na ołtarze.
I wszystko przez to, że Polacy są tak oporni. Zwiedziłam kilka krajów i w żadnym nie ma tego problemu. Śnieg bywa żółty, ale karnacji równikowej nigdy. Odwilż nie śmierdzi. Ale Polak się nie schyli, bo to wstyd. Dlatego ma kraj, do którego na wiosnę lepiej nie wpuszczać turystów, bo wtedy to dopiero jest wstyd.
OdpowiedzUsuńludziom brakuje towarzystwa, to kupują psa. ale kłopot wolą zostawić choćby sąsiadom na wycieraczce, czy klombie pod oknem. byle nie własnym.
UsuńNawet bez śniegu widać brudne powietrze, smog osadza się na parapetach...
OdpowiedzUsuńduży kontrast łatwiej dostrzec.
UsuńJa mam zawsze kieszenie pełne woreczków bo mam również psa i grzecznie zbieram, nie mylić z KOLEKCJONUJĘ psie kupy od 9 lat. A co do brudu to jest wiele krajów w naszej kochanej Europie gdzie jest dużo brudniej i po ulicy hasają szczury
OdpowiedzUsuńszczury po Mieście spacerują z wdziękiem. i nie muszą wściekłym cwałem przemierzać szlaków.
UsuńWidujesz szczury w twoim mieście? U mni nad morzem nie zdarzyło mi się, co nie znaczy, że ich nie ma, za to w Anglii szczury baraszkujące w stawku bądź węszące w przydomowych ogródkach to normalka.
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę i zaczną robić zakupy w markowych sklepach. ponoć na sztukę mieszkańca przypada cztery. trudno nie zauważyć ich obecności.
UsuńKiedyś pisałeś, że żółwie dość licznie zamieszkują twoje okolice - muszą jakoś się dogadywać ze szczurami, chociaż szczur, jak człowiek, wszystkożerny na miejscu żółwia trochę bym się obawiała.
OdpowiedzUsuńżółwie pływają w fosie. jeśli się dogadują to z wodnymi szczurami. i z chińskimi karpiami.
UsuńMiędzynarodowo tam u ciebie. ;)
OdpowiedzUsuńto fakt. w Rynku i okolicach serwują żarcie chyba z całego świata. a o rozmaitość językową potknąć się jest bardzo łatwo. wystarczy ucha nadstawić.
UsuńKiedyś tolerowaliśmy śnieg w zimie, a teraz? Co to się porobiło z tym narodem?!
OdpowiedzUsuńteraz też tolerujemy, ale zawartość śniegu w śniegu jakoś spada. przynajmniej w miastach.
UsuńProszę zwróć uwagę na wydepilowane i wystrzyżone pieski, ale żeby pani po psie sprzątnęła, to już nie ma tego zwyczaju. Wiem coś na ten temat, bo mam psa. A na białym wszystko jak na dłoni.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
widzę salony dla psów i widzę, jak ze zwierząt robi się laleczki Barbie. Bonsaie wystrzyżone w kulki.
UsuńSzkoda, że dziecię osoby co nie pozbierała nie ulepiło bałwanka z zawartością. Na rękawiczkach by zostało, może konieczność prania uruchomiła by szare komórki i zrozumiała zależność?
OdpowiedzUsuńU nas białe znów się stopiło.
może nawet tak było? dzieciątka już w domach były zapewne i w ciepłym aromat niesie się swobodniej.
Usuń