poniedziałek, 29 sierpnia 2022

Wiara i beznadzieja.

 

Pani zaufała ulubionej pogodynce i mimo raczej chłodnego świtu wyszła z niewzruszoną wiarą i nogami gołymi po szczyt odwagi w przepowiedzianą świetlaną przyszłość, nieco tylko droższą od wczorajszej. Na łydce nosiła znamię w kształcie klucza patentowego – ciemniejącego, jak to siniaczki mają w zwyczaju podczas fazy wzrostu. Kieszonkowy pies trzy razy się obejrzał, zanim podjął decyzję, że spacer nie zrobi mu zbyt wielkiej krzywdy, a legowisko w domowych pieleszach nie zdąży ostygnąć utrudniając sjestę po sutym śniadaniu. Wróble, jak to wróble – ogłosiły poranek, poczekały na maruderów i niewielkimi kohortami atakowały drzewa, latarnie, czy niedobudzone nadal kaliny. Pisklęta protestowały rzęsiście przeciwko domowej przemocy ciągnącej je w niezbadane strony, aż trzy domy dalej, gdzie szyby oklejone krasnalami, owocami i niestworzonymi historiami wskazują miejsce zsyłki i katorżniczej pracy dla osób w wieku lat trzech i pół!

2 komentarze:

  1. Dla wszystkich piskląt, wkraczanie w życie urządzone przez dorosłych, to ciężka praca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co mają mieć lepiej od dorosłych! niech zasuwają w grupie krasnali!

      Usuń