Toczyłem się przez świat, niczym śnieżna kula. Przylepiało się do mnie po drodze to i owo, lecz natury owego wolałem nie zgłębiać. Bo to wiadomo, co się dzieje na gościńcach, kiedy zbiorowe sumienie nie zerka człowiekowi na ręce? Kto wędrował, ten wie, że korzysta się ze wszystkiego co jest i nie ma sensu narzekać na braki, których skamlaniem nie sposób uzupełnić. Więc dość narzekań.
Być może umiałem się toczyć. Miałem predyspozycje, albo co? Grunt, że umiałem przykleić się do mijanego tak dyskretnie, że nie zawsze poczuł przelotną obecność, a jego wkład w moją toczoną kulistość trawiłem niezwłocznie, rzadko na miejscu.
Grunt, to mieć cel!
OdpowiedzUsuńbyle w niego trafić, bo inaczej leci się po próżnicy.
UsuńTo mi wygląda na samobieżny walec drogowy...czyli czas :-)
OdpowiedzUsuńwalec to kula w mniejszej liczbie wymiarów?
UsuńMoże i tak, nie jestem biegła w geometrii, ale pamiętam z dawnych czasów jak z kuli ciasta robiłam wałeczek, a potem go kroiłam na kopytka. Wszak z czegoś doskonałego wszystko wyjdzie, więc i walec drogowy...
Usuńlubię kopytka. najbardziej te odsmażane...
UsuńDla mnie to dawne czasy. Teraz czasem skuszę się na gotowane gotowce suto zakrapiane olejem.
Usuńzdrowie nie dopisuje do jedzenia, czy robienia?
Usuńa może religia nie pozwala? te nowoczesne diety czasami są restrykcyjne jak stary poczciwy dekalog.
Wolę na sucho, kanapki, tosty,plus tzw.szybkie sałatki. Gotowce raczej. im mniej gotowania tym lepiej. Mam sporo obowiązków jak dla mnie, więc wolę posiedzieć z ptakami, popisać, spacery z psem, wnuczka, a przecież jeszcze zakupy dochodzą i rytualne sprzatanie. Pare chwil na wiadomości , może kartka z książki i ...lulu. A odpocząć też trzeba...po swojemu. Jak tu gotować?
Usuńrozumiem. nadmiar wrażeń pożera każdą chwilę i z czegoś trzeba było zrezygnować. padło na kuchnię. tak też można. na czym polega siedzenie z ptakami? hodujesz indyki, sokoły, czy szpakowate stadka?
UsuńPapużek nie hoduję, ale mam i czuję się częścią stada. :-)
Usuńrozumiem. kto rządzi w tym stadzie? samczyk alfa?
UsuńZ racji bycia źródłem/dostawcą pożywienia-w części ja, reszta spraw jest wspólnie uzgadniana na bieżąco. :)
Usuńrozumiem. demokracja. władza dzielona między fachowców.
UsuńTez się toczę. Figurą jestem zbliżona do ideału bryły, która w przekroju jest kołem.
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze. kanciastemu ciężej się toczyć.
UsuńTo racja logiczna i niezaprzeczalna.
Usuńa poza tym - kto powiedział, że ludzie mają wyglądać jak pensjonariusze Treblinki za panowania faszyzmu?
UsuńAfryka, kraje arabskie preferują raczej kobiety o kształtach rubensowskich. i wbrew pozorom chudzielce podobają się nei wszystkim, choć duża część facetów dała się omamić. te wszystkie modelki zagłodzone i na krawędzi bulimii to zemsta projektantów mody i tym podobnych zboczeńców. Pederasta będzie usiłował wykorzenić kobiece wypukłości, osiągając własny "ideał piękna" - młodego chłopca.
To prawda, moda na zagłodzone chłopobaby z dwoma pryszczami zamiast piersi (na pryszcze ponoć dobrze robi Oxycort) została wprowadzona przez homoseksualnych projektantów mody, których zresztą teraz na pęczki.
Usuńmoda. gdyby przyszła taka, że należy sobie odciąć to i owo, żeby stać się "prawdziwie pięknym", na pewno powstałyby luksusowe kliniki trzebiące modnisiów.
UsuńJestem o tym przekonana.
Usuńwiedza zewnętrzna jest tak łatwodostępna, że można sobie pozwolić na głupotę. bo w razie potrzeby - telefon podpowie. to chyba źródło problemu. zwolnienie z myślenia, bo można wszystko wyklikać z sieci. gorzej, kiedy sieć będzie reprezentować spolaryzowane interesy.
Usuń