sobota, 16 listopada 2024

Poręcz może poręczyć, czy raczej podręczyć?

 

    Kobiety solidne opanowały przedświt. Wewnętrzne bogactwo rozpychało posłuszne ciała, by stało się zdolnym pomieścić i piękno, i niebanalne pomysły, zainteresowania, czy drobne wątpliwości… Trzeba być kompletnym ignorantem, by sądzić, że ubogim ciele może skrywać się wielka głębia. A nawet jeśli, to musiałaby niepotrzebnie się tłoczyć.


    Ilość podbiegających osób sugerowała, że autobus galopował zbyt szybko, bo trudno podejrzewać masowych spóźnialskich na jednym z najpopularniejszych przystanków dla wsiadających. Na krzyżówce został gość, stojący okrakiem nad półtoralitrową butelką, ale nie wyglądał na sprzedawcę oranżady dla spragnionych, bo żadna z dróg nie wyglądała na deptak spacerowy. Długowłosy rudzielec podśpiewywał sobie bezgłośnie i tańczył głową do wtóru bezprzewodowych melodii sączących się wprost do mózgu. Muzyka musiała być porywająca, bo do głowy i ust dołączyły palce zdobne w bardzo wyszukany lakier. Kozacy, jak winogrona – występują kiściami.


    Dochodzę do wniosku, że ktoś (nie mam pojęcia kto) skutecznie wmówił kobietom, że atrakcyjne będą jedynie w czerni. I one w to uwierzyły dyskwalifikując kolory z codziennego menu. W powodzi czerni wyławiam wieczną nastolatkę, która zmarszczki ukrywała pod rzadką, różowiutką grzywką, a w bardzo wysokich glanach jedno ze sznurowadeł było błękitne, jak oceany w reklamowych folderach.


    Przez centrum, na sygnale, gnała straż miejska – czyżby zamierzali odbijać prezydenta? Przecież sam się wykupił z niewoli za dwie stówki gotówką.

12 komentarzy:

  1. O rany, jeszcze nie spotkałam straży miejskiej na sygnale!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie. może ziemniaki zostawili na gazie i wracali do bazy gnani niepokojem?

      Usuń
  2. A bo z poczuciem wartości już tak jest. Inne jest własne, a inne - świata zewnętrznego. ;-) No i wiadomo, że te zera na końcu też robią robotę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto musiałby powiedzieć, że ładnie kobietom w żywych kolorach innych niż czerń, czy szarość? papież wystarcza, czy może jakiś Klunej?

      Usuń
    2. Ważne jak ktoś sie czuje w danym stroju/ kolorze. A uleganie modzie/ poglądom takich czy innych osób- to kwestia wyboru...Nie zawsze świadomego, co nie zmienia faktu, że albo jest mus dostosowania się do jakiś przepisów ( dreskod) albo go nie ma.

      Usuń
    3. wszystkie te anglojęzyczne wytrychy szeregujące, wymuszające, narzucające pod pozorem jakichś poprawności, konieczności, ech! szkoda gadać. strój był jeszcze niedawno kwestią smaku i dobrego wychowania. nie było dresowych kodów, ani luków, ałtfitów i innych bredni. każdy wiedział, że strój plażowy do pracy w biurze się nie nadaje, itp. a teraz? szkoda słów.

      Usuń
    4. Rozwiązłość stroju...hi,hi
      Ale i przepisy bhp-wymuszają określony ubiór czy obuwie...

      Usuń
    5. to inna bajka - zwykła konieczność dbania o własne bezpieczeństwo - chciałabyś smażyć mięso nago? to zwyczajnie boli.

      Usuń
    6. Mnie nie trzeba tego uświadamiać, ale dreskod to dość szerokie pojęcie :)a jeżeli do tego dodamy jeszcze stroje sportowców ...

      Usuń
    7. sportowców? czy sportowczyń? (o ile jest takie słowo...)

      Usuń
  3. Poręcz może być poręczna i podręczna.
    Kobietą w czerni bywam tylko w żałobie albo gdy wszystkie kolorowe ubrania mam brudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo dobrze. kolorowe motyle są rzadkością.

      Usuń