Inicjatywa.
Już w najbliższy piątek będziemy obchodzili środę
popielcową. Z racji roku przestępczego i kolizji z kilku innymi, staranniej
zaplanowanymi świętami lokalnymi, czy państwowymi, postanowiono zainaugurować
Popielec wcześniej, dając wiernym więcej czasu na godne przygotowanie się do celebracji
pokuty.
Przysmak.
Byłem tak pyszny dla niektórych stworzeń, że gdybym zorientował się wcześniej –nie urodziłbym się wcale. Jednak teraz, było już za późno. Skulony pod kolczastym krzakiem robiłem pod siebie, zerkając trwożliwie dookoła, a zewnętrze węszyło bez litości.
Miernota.
Rozwijając skromne talenty, zapragnąłem wpłynąć na
otoczenie i siłą woli wymodelować obcy światopogląd. To popularny trend,
narzucający ogółowi przymusową przychylność, choćby propagował ruchy skrajne i
niemoralne. Dopiero wówczas dostrzegłem, jak trudno być oryginalnym – wszyscy
usiłowali.
Kreator.
Szperałem w szafie stopniowo popadając w rozpacz.
Wszystko stare, niemodne, albo zniszczone - nic czego tknąłem, nie spełniało
wizytowego minimum nawet dla przychylnego spojrzenia, a co dopiero mówić o
złośliwcach? Wzdychając, przypomniałem sobie, że tylko nagość nigdy nie
wychodzi z mody – a ja?
Fatum.
Zawzięcie zamiatał ulice wierząc, że nadejdzie
dzień, w którym odbije sobie pogardliwe spojrzenia przechodniów i znajdzie
zapodziany skarb. Wiarą najwyraźniej nakłonił los do przychylności i natknął
się na dorodny, złoty ząb. Szkoda tylko, że ów kurczowo trzymał się rozjechanego
nieboszczyka.
Jakoś tak przytłaczająco się zrobiło. Takie to prawdziwe... Czasem tak się czuję, gdy ukrywam się przed groźnym światem i jednocześnie próbuję być oryginalna i coś znaczyć, a potem uświadamiam sobie, że już dawno wyszłam z mody.
OdpowiedzUsuńŚroda Popielcowa? Już? Co roku mnie zaskakuje niczym zima kierowców ;p
wyszłaś? a zostawiłaś karteczkę "zaraz wracam"?
UsuńJedna środa i można zaczynać od nowa..co roku;-)
OdpowiedzUsuńznajdą się jeszcze jakieś "wybitne dni" tłusty czwartek wielki piątek leniwa niedziela...
UsuńSkrajne uczucia mną targają. Od uśmiechu do powagi i z powrotem. Trafione w punkt spostrzeżenia. Ale odniosę się do nich od dołu do góry. Ale nie wiem czy będę oryginalną. Strasznie ciężko jest się przebić we współczesnym świecie...
OdpowiedzUsuń1.Czasem lepiej nie wierzyć, albo jak już -to robić to wizualizować do ostatniego szczegółu?
2. Nagość a nagość to też różnica.
3. Usiłowanie bycia oryginalnym ? Można, ale grozi to czasem - śmiesznością. Czyż zwyczajność nie jest wystarczająco oryginalna sama w sobie?
4. Jednorodność bywa zgubna? Sami zdobywcy lub same drżące ofiary....Tylko rywalizacja lub tylko bezbronność- albo-albo. No nie wiem...
5. A czas obserwuje wszystko beznamiętnie...i płynie swoim rytmem. Kalendarz na odwrót- poddaje się. Jest jak glina w rękach swojego twórcy.
skrupulatna analiza... dziękuję. pisząc nie zastanawiam si nad ideologią i wydźwiękiem. śmiej się - tak jest lepiej dla zdrowia.
UsuńZ tym Popielcem to tak serio?
OdpowiedzUsuńjak zwykle - sajens fikszyn. bełkot gawędziarza żeby zamieszać w głowach.
UsuńI znów kolejna środa popielcowa. Pokuta nie wiadomo po co i dla kogo, a potem kolejne święta. Wieczny kołowrotek życia.
OdpowiedzUsuńciężko zabrzmiało - jakby popiół miał być spod hutniczego pieca...
UsuńAż sobie sprawdziłam ten Popielec, przekonana, że znów coś mi umknęło. ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście 22 lutego jeszcze trochę czasu.
Bardzo wartościowe są Twoje ekstrakty, samo życie chciałoby się powiedzieć.
W kilku (no dobrze, w trzech ostatnich) odkryłam siebie i jakoś smutno mi się zrobiło.
zwalcz smutek - idź do sklepu (choćby internetowego) i kup coś, czego nie miałaś odwagi. za krótką sukienkę, zbyt kolorowe rajstopy, albo kapelusz na jedną jedyną okazje, żeby go nosić w piątki. może minie.
Usuń