poniedziałek, 27 lutego 2023

Nie tylko wzrokiem.

 

W autobusie poruszenie. Wsiadł gość aromatyzowany skrajnym ubóstwem i nie tylko. Zaburzył rozkład naturalny i spowodował ekstremum lokalne z apogeum we własnej osobie. Co bardziej wrażliwe niewiasty pachnące fiołkami pouciekały w położenia skrajne, inni rozważali kontynuowanie podróży pieszo. Na przystanku dziewczątko lat około dziesięć, choć już w bojowym makijażu mimo bladego świtu przezornie przeczekało czas aromatycznych doznań i siedziało niewzruszenie, jak madonna na ruskich ikonach. Jej (znaczy dziewczątka) rówieśnik, z tajemniczych powodów prowadził hulajnogę po ścieżce dla piechoty, zamiast jechać fragmentem dla podróżnych kołujących. Może nie chciał spłoszyć bażantów wygrzebujących coś ze świeżo zaoranej ziemi ostatniego z wielu niegdyś pól kukurydzianych? I gdzie się podzieją niebożęta wraz z sarnami, kiedy i na ów spłachetek spadną drapieżne kreski architektów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz