wtorek, 14 lutego 2023

Sen(nie!).

 

Najpiękniejsze słowa kreśli się oddechem na nagiej skórze. Kiedy świat zajęty będzie swoimi sprawami i przestanie tkwić w oknie podglądając zazdrośnie obcych, kiedy dzień utonie w odmętach wezbranej nocy, a ochrypłe pieśni pijaczków daremnie poszukujących szczęścia zgasną za rogiem, kiedy dzieci sąsiadów nasycą się życiodajną energią – nadejdzie czas malowania słów, do których przylgnie spragniona skóra, wyrywając z krtani krzyk zuchwały, a zawstydzone świece zadrżą trawione gorączką. Wystarczy zaufać.

Przyjdź. I zostań. Jeśli przymkniesz oczy, namaluję dla ciebie jutro. Uwiodę wszystkie zmysły i zaprowadzę tam, gdzie wstyd nie ma wstępu. Wtulimy się w słowa niebanalne, aż świt zbudzi nas na śniadanie.

6 komentarzy:

  1. Brak mi słów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. okoinka. Walenty niewiele miał z nią wspólnego.

      Usuń
  3. Pięknie i zmysłowo. Brawoooooo Oko.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby nie wpadać w rutynę i nie pisać tylko ohydków.

      Usuń