wtorek, 28 lutego 2023

Wciąż patrzę.

 

Bóg-słońce zuchwale uniósł kołderkę nocy i zaglądał ludzkości w ciemne od marzeń duszyczki. Dopiero, kiedy dostrzegł pełen dezaprobaty wzrok pań spieszących do roboty zawstydził się i zapłonął rumieńcem. Kosy pogwizdywały z wysokości świeżej fryzurki afro tutejszych klonów, zmotoryzowani terroryzowali ciszę warkotem samochodów, psy patrolowały codzienne rewiry. Świeże bułki nosiły się jakoś rzadziej niż kiedyś, a ich aromat został rozcieńczony brutalnie wilgocią wygrabionych trawników.

6 komentarzy:

  1. Psy zrosiły i ubarwiły wygolone trawniki. Wracają z wywieszonymi jęzorami, równie szczęśliwe, jak i ci z drugiego końca smyczy. Czeka poranna miska. Słychać stukot podkutych szpilek na trotuarach. Robotnice z nocnej zmiany wracają slalomem do wynajętych mieszkań emerytów. Z uwagą omijają poranne plwociny i psie kaktusy. Czasami słychać turkot walizkowych kółek i brzdęk tłuczonego szkła przy śmietniku. Młodzież wyjeżdża do wielkiego miasta. Wstaje nowy dzień, pora kłaść się spać.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak se wrzucam bez spiny. U Ciebie podobnie?
    ... takie zbieram:
    "Cypryjska bogini tak do Muz powiada: "Dzieweczki,
    czcijcie Afrodytę, bo ześlę na was Erosa!"
    Muzy na to do Cyprydy: "Zachowaj groźby swe dla Aresa,
    bo do nas to pacholę nigdy nie doleci"
    syn Aristona i Periktiony ok. 333 p.n.e.
    Bóg-słońce aż przymrużył oczy w oczekiwaniu na spełnienie obietnicy. W nocy łatwiej się podgląda. Lubię o miłości z noktowizorem. Mam wstęp:" Łagodne światło twoich oczu, w ciemności prosi mnie o miłość....
    i tak już od 50 lat!
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a gdzie "tak se wrzucasz"? ja wrzucam w blog. bez spiny. ilekroć wymyślę jaką bzdurę - nie trzymam na uwięzi, tylko wklejam i niech ludziska kombinują, co mi dolega i dlaczego znowu głowa.

      Usuń
  3. No ja takoż wrzucam bzdurę do Twoich bzdur w ten blog. Nawet nie muszę nic wymyślać, dlatego bez spiny.
    Nie kombinuję, co komu dolega, tylko reaguję.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń