piątek, 2 kwietnia 2021

Niewzruszony.

 

Pani szczuplejsza od jej przyszłej emerytury dysponowała pięknymi włosami sięgającymi równika – znaczy talii. Stała sobie spokojnie na przystanku, pozwalając powiewom wiatru rozczesywać te włosy, a sama chyba zastanawiała się, czy warto spleść nogi w iksy, bo ciepło, to było wczoraj. Kos, od kiedy się wiosennie aktywował, nie ustaje w koncertowaniu, dzięki czemu łatwiej znieść nawet pochmurny poranek. Wesoły pies wyprowadził na spacer smutnego pana i choć sam brykał radośnie jak suchy liść, to pan ze zwieszoną głową nie zamierzał nawet pod wąsem się uśmiechnąć. I brak wąsa absolutnie go nie tłumaczył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz