piątek, 30 kwietnia 2021

Z wiatrem w oczach.

 

Pies wytrząsał z futra doskonale poukrywane drobiazgi, a szpaki na młodych robiniach ocierały wąsy o gałązki i przebierały nóżkami, czekając, aż w końcu odejdzie i pozwoli wyzbierać porzucony plankton z trawnika. Cudzy balkon pyszni się, pełen falujących na wietrze tulipanów kolorowych bardziej, niż dziecięce obrazki wymalowane kredą na asfalcie. Wiosna rozczochrana, ciepła, choć potrafiąca jeszcze ukąsić zimną wilgocią. Niebo pomazane od niechcenia białymi smugami wisi bez niepokojów, staruszkowie uzupełniają wiktuały, żeby starczyło na dłuższy od poprzednich weekend. A nuż wnuk zajrzy i zachce mu się lizaka? Albo rosołu, bo wiadomo, że babciny najlepszym jest na świecie. Kolejka przed urzędem pocztowym skraca sobie oczekiwanie wspominkami, jak to drzewiej bywało i kto z kim pracował, względnie odpoczywał. Pani z namalowanymi brwiami nie miała poczucia dyskomfortu, choć brwi gęste od intensywności kłóciły się ze spłowiałą resztą barw ciała. Gołąb grzywacz, udeptując partnerkę pośród gałęzi drzew, gruchał radość, a trzepot skrzydeł obojga, zwiastował bliskie spełnienie.

8 komentarzy:

  1. Kolejki, kolejki dzisiaj za chlebem są kolejki. Nawet przed świętami nie było takich. A do tego ludzie zachowują reżim sanitarny to długość kolejki się wydłuża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chleb mnie przekonuje. mogą być kolejki. byle był pyszny. prawdziwy.

      Usuń
  2. A dla mnie dzisiejszy dzień to odprężenie, radość i póki co obserwacja przez okna. Może później wyjadę jeszcze na rower, popatrzeć na wodę, ptactwo, zieleń i zaczerpnąć świeżego powietrza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. patrz, oddychaj, czuj! im intensywniej, tym lepiej.

      Usuń
  3. Wiosna ciepła, mówisz? To chyba gdzieś za morzami, za lasami. U mnie zimno jak jasny gwint. Na spacer z psem czapka i rękawiczki konieczne.
    Ale żeby szpaki miały wąsy? I tymi wąsami manewrowały między gałązkami?
    Za tymi morzami i lasami widocznie jest inaczej. 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zupełnie inaczej - a szpaki ocierały o gałęzie to miejsce wokół dzioba, gdzie ja miałbym wąsy...

      Usuń