środa, 20 grudnia 2023

Dzień nie pozbawiony uroku.

 

    Młoda pani w kożuszku zdartym z owieczki miała czapeczkę zwiędniętą od niezbyt radosnych myśli. Poza tym? Wiosna w pełni. Na chodnikach wysyp świeżej, młodej czerni minispódniczek ozdabiających krajobraz zadowoleniem z własnej urody.


    W autobusie karampuk o włoskach ułożonych w blond fale i glanach. Korpusik zabiedzony jakąś wyszukaną dietą okrył frotowym szlafroczkiem w czerni z żółtymi pokemonami grasującymi w chaosie. Karampuk miał na wyposażeniu błękitną torbę z ikei zawierająca płaszcz obowiązkowo czarny i równie błękitnego pluszaka-rekina w rozmiarze niemal naturalnym.


    Niewidzialne ptaki ukryte w przedświcie obszczekiwały mnie rozkosznie i bez złośliwości. Jakiś facet, ostentacyjnie demonstrował własną, niebanalną męskość zarzucając zalotnie końskim ogonem w kolorze dobrze wyschniętego siana. Z braku spazmów zachwytu z mojej strony zatrzasnął się w samochodzie i odjechał w siną dal, do tych, którzy potrafią docenić jego urodę.



- Żur brzmi niezwykle dostojnie, choć odrobinę konserwatywnie. W sam raz nadaje się na imię dla pradziadka Żurawia. Jego mama – Żurawina na pewno z dumą opowiada synkowi o losach dziadziusia.

18 komentarzy:

  1. Każdy dzień może być pełen uroku, od naszego podejścia to zależy...
    Świetne zabawy słowotwórcze:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystarczy odrobinę uśmiechu wlać w szare dni i już łatwiej. a i żurawiom pewnie do twarzy w oprawie drzewa rodowego.

      Usuń
  2. Czy można zaadaptować adapter?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno - adaptacja, to przystosowanie, a adapter, to coś łączącego różne historie. czasami coś na tym styku wypada pogmerać. jak dla mnie - bezapelacyjne tak.

      Usuń
  3. Może ten sianowaty pojechał w moim kierunku? Ja bym doceniła kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto wie, czy nie wsiadła do jego blaszanego rumaka. będąc kobietą - łatwiej Ci dostrzegać męskie zalety. ja odpadłem w przedbiegach.

      Usuń
  4. Znaczy się, Żurek jest jedynakiem. Pora na Żurawinówkę, byłoby weselej.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie dziadek?
    Można się pogubić, nie znając drzewa na którym stoją wg starszeństwa, bo przecież nie siedzą. Będę żył zagubiony...
    Ojciec Żurawia, to Żurawin-syn Żura, a żona Żurawia- Żurawina. Mają jedynaka-Żurka. No to, jak miała na imię babcia Żurawia, żona Żurawina, synowa Żura? Coś pokręciłem, chyba?
    Zresztą, zawsze zamieniałem wujka Oskara na stryjka Olafa.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i co na taką zamianę wuj Oskar? nie miał żalu do stryja? znaczy... Twój wuj, do Twojego stryja, bo oni dla siebie, to byli kim? wuj, to brat taty, a stryj, to brat mamy, tak? więc oni dla siebie chyba byli kompletnie obcymi ludźmi? czy może jakimiś kumami? ech! to skomplikowane...
      z Żurawiem też nie jest łatwo. będziemy pogubieni razem, choć osobno. chyba, że jakiś herbarz znajdziemy, który odpowie na wątpliwości aż po Adama i Ewę. Żuraw może pochodzić od Ewy? taka pierworódka Ewa Żurawka?

      Usuń
  6. Wujek ze stryjkiem żyli w zgodzie. Chodzili nawet do tej samej rozwódki, ale czyje dziecko urodziła-nie wiadomo.
    Też nie wiem, czy to mój kuzyn-czy ze strony stryja, czy wuja-zmowa milczenia...
    Bardziej znana jest historia z Łabędziem i Ledą i jej jajami. Ale to jest inna bajka, mam czas do Wielkanocy, żeby się odnaleźć. Razem, czy osobno, jak wuj ze stryjem-zawsze istnieje możliwość wsparcia...
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma jak w rodzinie. tajemnic i ciepłych smrodków nigdy nie zabraknie. może to i lepiej. trzeba być celebrytą, żeby rzecz wywlekać na światło dzienne i żer tych, którzy żerują na byle gównie. padlinożercy też muszą żyć i w przyrodzie pełnią ważną służbę - zeżrą to, czego nikt inny nie zechce nawet tknąć paluszkiem. w zaciszu alkowej takie sprawki są bezpieczniejsze niż w Fort Knox.

      Usuń
  7. Przepraszam, że się wtrącę w męską rozmowę, czy to jakiś nowy serial TVP? To zapewne dzieło nowej, prężnej ekipy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie - to tylko rozmowa. o prężeniu się czegokolwiek nie ma mowy.

      Usuń
    2. Racja. Rozwój, rozmowa, ruch - to zdrowie.

      Usuń
  8. Otóż to,
    sprężenia zwrotne w komunikacji-tak dla równowagi w organizmie...
    ogólnie mówiąc bez wikłania. Wikłacz o to zadba ...
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapytaj mamę. Jak to się mówi z ang. :) , póki mama nie poszuka, nic nie jest całkiem zgubione.
      Wesołych świąt!

      Usuń
    2. a to ładne. podoba mi się!

      Usuń