Szanowany magik rozpaczliwie szuka partnerki życiowej. Niezbędny talent w rozwiązywaniu jolek, sudoku i układaniu wielomilionowych puzzli. Artysta podczas publicznych aktów wdzięcznie rozbiera się na pojedyncze pierwiastki i potrzebuje kogoś, kto go za kulisami w miarę szybko i rozsądnie poskłada.
Z chemika musi być też niezły magik, jądra ma opanowane w małym paluszku...
OdpowiedzUsuńPewnie zna całą tablicę Mendelejewa.
przezorny Janek
ja bym tam nie zaglądał chemikowi w jądra. lepiej, niech sam dłubie. mniejsze ryzyko reakcji łańcuchowej. jedna erupcja i po kwiku.
UsuńMyślałem o jądrach pierwiastków..., może magika składała chemiczka?
OdpowiedzUsuńprzezorny Janek
kto wie. wszystko jest możliwe.
UsuńOj, ryzykowne zajęcie, wystarczy mały przewiew i po magiku...
OdpowiedzUsuńOj, na tym polega sztuczka. Widz powinien czuć emocje i spodziewać się najgorszego.
UsuńOj, na tym polega sztuczka. Widz powinien czuć emocje i spodziewać się najgorszego.
Usuńkto nie ryzykuje, ten szampana nie pije.
UsuńTeraz patrzę na ekstrakty inaczej, gotowa jestem nawet policzyć znaki i spacje na piechotę.
OdpowiedzUsuńoch... a word, czy libreoffice tego nie liczy? statystyki są po to, żeby się nie szarpać.
UsuńWord liczy, ale ja liczę Twoje, na blogu.
Usuńczyli - nudzisz się tam. może jakieś zabieg pielęgnacyjno-inhalacyjne?
Usuń