Prześliczne alpinistki niemal każdego dnia trenują „na ściankach”. Wystrojone jak na randkę laleczki zaczynają wspinaczkę od zalotnych zdjęć i pikantnych plotek dla prasy. TV nie transmituje niestety etapów zdobywania szczytu, choć zafascynowana młodzież czeka, podziwiając wytrenowane ciała.
I pomyśleć, że owe alpinistki często sporo na tym zarabiają...
OdpowiedzUsuńi nie ma ryzyka odmrożenia paluszków. ani odpadnięcia od ściany.
UsuńChyba ogarnęły mnie ekstraktyczne wątpliwości. Wydaje mi się, że Ty bardziej korzystasz z dobrodziejstw 300 znaków, podczas gdy ja ograniczam się do 200 lub mniej. Obawiam się, że coś robię źle.
OdpowiedzUsuńnie martw się. maksymalny limit jest górną granicą. dolnej nie ma. pisałem i takie po 170 znaków. ale teraz - faszeruję do pełna, jak pączek różą, albo pierożki czymś wyśmienitym. opakowanie może był produktem, ale miło rozwija się z papierka, gdy wewnątrz coś smakowitego czai się na otwieracza.
UsuńUspokoiłeś mnie, będę się szkolić dalej. Jestem w sanatorium (pozdrowienia!) i dziś, leżąc na kozetce, wymyśliłam coś, co zaraz muszę zapisać.
Usuńpisz od razu. reszta poczeka. a zakres jest dany, żebyś mogła rozwinąć skrzydła. i powtykać smaczki i różne takie.
Usuńz definicji ekstraktów (nie wiem skąd to wziąłem) wynika, że ostatnie zdanie powinno zaskoczyć.
Tak. Staram się. A ta definicja jest na stronie Fantazmatów, tam ją pewnie widziałeś. Właściwie szkoda, że zanim zacząłeś zamieszczać tutaj ekstrakty, nie wyjaśniłeś, co to jest (albo ja przegapiłam).
Usuńzdaje mi się, że napisałem setkę, która wciąż wisi pod awatarem i tam jest wyjaśnienie.
UsuńBardzo możliwe, nie ręczę za moją pamięć i gapiostwo.
Usuńprawa szpalta strony głównej - kilka słów o. i tam są opisane założenia ekstrakcyjne.
Usuń