Każdej
nocy z małych głów parowały i wyciekały w mrok sny niedokończone. Zbyt odważne,
żeby mogły się zmieścić kontynuację fabuły w ciasnych umysłach umykały, żeby
gdzieś w niepojęcie rozległej przestrzeni nabrać właściwego rozmachu i ciała.
Energii. Wszak myśl, czy słowo, jest niczym więcej, jak skumulowaną energią.
Potencjałem ściśniętej sprężyny gotowej wybuchnąć, gdy tylko ostrze pogłaszcze
pęta.
Sny,
jak ludzie, miały wszczepione w geny instynkty stadne i szukały swojej drugiej
połówki, ćwiartki, czy choćby promila, dryfując w pobliżu ciemnej strony globu
i wypatrywały okazji na przyjęcie do swojego grona kolejnych śmiałków,
poczętych ledwie co, często w tych samych głowach, z których pochodzili
weterani, a nawet seniorzy rodu. Zebrane w stado myśli puchły bez umiaru i
każdej nocy czekały na zabłąkanych uciekinierów z ziemskiego grajdołka.
Fizyka
nie darmo jest nauką ścisłą. Masa krytyczna, przy takiej ilości śniących, była
przewidywalną przyszłością, o bardzo krótkiej składowej wektora czasu.
Opuchnięte, tłuste multi-sny, przepychały się, walcząc między sobą o
pierwszeństwo dostępu do zbiegów, pochłaniając mimochodem co mniej zaborcze
chmury, aż w końcu zostały dwie najbardziej zachłanne chmury. Przepychając się
w pocie czoła nad płodnym rejonem - pękły w zderzeniu niesprężystym, z trzaskiem
godnym boskiej interwencji.
Ziemia
zadrżała, budząc bezwstydnie śniących. Noc rozdarta na dwoje zbladła, a cienie
czmychały gdzie pieprz rośnie, szukając bezpiecznego schronienia gdzieś poza
widnokręgiem. Granica antagonistycznych wizji powiła energetyczną żmiję,
dziecię konfliktu, które sycząc i plując iskrami skoncentrowanej energii,
rzuciło się w dół. Do krainy przodków. Wracało do domu. Jednak dziś było myślą
skupioną, ubraną we wrzące ciało, nie rozproszoną, ulotną i płochą, lecz raczej
wymodelowaną w ostrze tnące bez litości mizerne nadzieje i niespełnienia
sypialniane. Cud, że rozespana Ziemia zdołała ją połknąć. Przyjąć, rozproszyć,
rozdrobnić i dać schronienie przed ciekawością z nagła obudzonych ludzi.
A jednak Słowo ciałem się stało!
OdpowiedzUsuńTeraz tylko pytanie, czy w głowie jest miejsce na myśl , czy rozum?
Myślenie o "niebieskich migdałach", gdzie je można znaleźć. Te myślenia znaczy, bo niebieskich migdałów nie spotykamy.
Ach, życie w nieświadomości. Podobno "Człowiek, gdy śpi, jest czymś zgoła bezwartościowym", ale gdy mu się przyśnią wspomniane niebieskie migdały. Zaczynają się poszukiwania na jawie, poznać prawdę o wszystkich migdałach świata. Fizyka!
Kto był tym pierwszym Fizykiem Przyrody, czy zaczął od Rozumu który wprawił "wszystko" w ruch i uporządkował ogrom Chaosu. Po wiekach jakiś scholastyk zorientował się, że jak pomyślał o sobie, to się wreszcie odnalazł.
Burza mózgów nic dobrego nie wnosi na Ziemi! Inkwizycje, palenie książek, zioła, traw na polach i wulkany.
przezorny Janek
farbki do żywności są znane od dawna - cóż za problem ufarbować migdały? wystarczy chcieć.
UsuńBarwniki z roślin, czy z robaków są stosowane do barwienia tęczy na Nieboskłonie. Tym zajmuje się Barwierz Świata.
UsuńNa ziemskim padole Levis -Strauss kupił indygo i marzenia niektórym zaczęły się spełniać. W czasie burzy kopaczom nie kapało do śpiworów. Zadbał o naszych przodków, marzycieli.
przezorny Janek
w jakim celu ktoś miałby malować tęczę, skoro wystarczy poczekać na sprzyjające warunki? gdzie nie widać zysku - trudno podejrzewać, że znajdą się chętni do pracy.
UsuńI tak z powodu bezsenności, albo głupiej, ludzkiej ciekawości, obserwując gwiazdy uważać należy by nie stanąć na krawędzi studni. Z chwilą, gdy po raz pierwszy głupcowi przemknęła myśl, że to gwiazdy krążą wokół Ziemi a nie chowają się pod nią, wydało mu się, że odkrył Nowy Świat. Wpadł, nieszczęśnik do studni, ale lecąc zrozumiał, że Ziemia jest kulista, jak i cały stworzony Świat! Jest kulisty dlatego, że i jego twórca ma taki kształt...
OdpowiedzUsuńEnergia ponoć podrożała, co nie jest całkowitą prawdą i dlatego tyle fałszywych teorii na ten temat krąży. Będą tarcia.
przezorny Janek
tarcie to też pojedynek energetyczny. i zasada zachowania energii działa na pewno. i newtonowskie prawa dynamiki też.
UsuńDzieci lubią bajki i owoce. Newton też.
OdpowiedzUsuńJak dorósł stworzył teorię, czyli bajkę dla dorosłych. Wiadomo od starożytności, kto trzyma w ręku Gromy, Pioruny i Błyskawice? Ziemia zdoła to połknąć, człowiek nie koniecznie. Tarcie to ogień? Burza. Powietrze. Woda. To działa.
Tu Ziemia.
przezorny Janek
tak - tarcie to ogień. opór materii powoduje podniesienie temperatury na styku i w konsekwencji - płomienie.
UsuńWłaśnie.
OdpowiedzUsuńTrzemy i polewamy wodą . W jakim celu? Wiadomo. Właśnie dotarło do świata nauki, że krowa jest jedynym zwierzęciem, które wdycha i wydycha tlen! Przyroda. By powstała energia, wymagany jest tlen? Krowa zatem...
Drzemnąć się, pośnić o indygo. O burzy wiosennej, fizyce. Obudzić się z nadzieją, że ciekawości ludzkiej nie da rady pogrzebać. Póki my żyjemy? Wodę w bidonach biorą do łóżek, ludzie.
przezorny Janek
dobrej nocy i snów, które nie bolą.
UsuńMetametafizyka.
OdpowiedzUsuńMateria posiada energię, której nie można zniszczyć? Co z antymaterią, posiada antyenergię?
Sen krótki i bez sensu. Co się rodzi w głowie, ludzie się dziwią?
przezorny Janek
a czemu nie? niech ma - to pewnie tylko kwestia znaku, albo miejsca w którym siedzi obserwator.
UsuńDali mówił, że gdy rozum zasypia - rodzą się potwory. trudno wyczuć, czy mu wierzyć, bo był ekscentrykiem i działał spontanicznie.
Lubił żyrafy i zegary. Ogień. Kochał pewnie przyrodę.
OdpowiedzUsuńBył fizykiem. Metafizykiem.
Działał spontanicznie, ale chyba nie bezrozumnie. Wiedział, jakich barwników używać! Ciekawe skąd je sprowadzał, mieszał i smakował. To nie były farbki do farbowania majtek swojej modelki. Żyrafa cierpiała.
przezorny Janek
podoba mi się - fizyk alternatywny. w jego światach fizyka była jeszcze dzieckiem i pozwalała sobie na to, na co dorosła fizyka już nie bardzo.
UsuńOdważnie.
OdpowiedzUsuńJego wizje. Czy warto zastanawiać się nad wizjami światów utalentowanych szaleńców? To światy alternatywne, w którym chciałoby się żyć, tymczasem...
Sen. Wystarczy ponoć kilka sekund, jeśli ktoś nie odróżnia nocy od dnia.
Śpiąca kobieta z granatem i osą..
Przejrzeć galerię ze sflaczałymi zegarami i nagimi kobietami. Nie da rady ich zaszufladkować? Po co jej te szufladki-na wspomnienia? Czasu nie ma...
przezorny Janek
czas jest względny - istnieje tylko wtedy, kiedy coś się dzieje. w takim zapodzianiu w głąb siebie nie ma dostępu. i można te szufladki przeglądać zupełnie bezkarnie. pokuta nadejdzie najwcześniej, kiedy czas się obudzi. albo i nie.
UsuńMoże się nic nie dziać?
OdpowiedzUsuńSłychać często-nic się nie stało. Rozgrzeszone. Bez pokuty.
przezorny Janek
zerknij na historię. ona pamięta tylko te momenty, kiedy się działo. a pomiędzy jednym a drugim "dzianiem się" - pustka taka, że nawet plotkarze-kronikarze milczą jak grób.
UsuńDziało się, ale była cenzura.
OdpowiedzUsuńPalili książki. Z tym, że te sprzed wieków były b. cenne. Te dzisiejsze, to chłam. Jest to energetyczne paliwo, nawet.
przezorny Janek
ja wiem, ale nawet biblia gubi ładnych parę lat życia Chrystusa. to nie jest przypadek moim skromnym zdaniem.
UsuńPodobnie mam.
OdpowiedzUsuńUprzedzano mnie jednakże, że nadal wykopują różne zwoje na pustyni, albo w jaskini-są podobno autentyczne. Dajemy temu wiarę. Twierdzili, że był w Indiach, ale nie znaleziono jeszcze Jego pamiętników. Kwestia czasu tylko.
Cały czas odkopują i wygrzebują autentyki, w tym donosy i relacje starowinek. Nie ma przypadków, ale są znaki.
przezorny Janek
jeszcze trochę i na facebooku się odnajdzie czy innym instagramie. a pamiętnik na allegro bez ceny minimalnej.
UsuńOj, za to Nobel!
OdpowiedzUsuńNa razie sensacje na niższym szczeblu. Ale blisko, blisko...
Domyślam się, jakiej narodowości będzie "odkrywca".
przezorny Janek
sądzę, że konkurencji nie zabraknie. ale pejsy coraz trudniej ukryć przed dziennikarzem śledczym.
UsuńTo jednak nie Elvis Presley!
OdpowiedzUsuńOn miał autobusy, czy jak tam się te bokobrody zwały.
Miałem nadzieję, że nadal żyje...
przezorny Janek
mówisz o pekaesach - to to samo. slang, mający oddawać słowem zauważone - widocznie kierowcy autobusów upodobali sobie ową dekorację i przylgnęła wymyślona nazwa.
Usuń