Bladym świtem, a w zasadzie, to umierającą nocą wrony wracają do
Miasta ze swoich podmiejskich sypialni. Zupełnie jak ludzie mieszkający w
okolicznych wioskach i pracujący w centrum. Oni też chmarą całą zmierzają w
stronę środka ciężkości, żeby rozpłynąć się po biurach, galeriach i budowach.
Wrony prowadzą mniej nerwowy żywot, bo zanim się rozpłyną w substancji
urbanistycznie zagospodarowanej, spotykają się na pogaduchy. Cała chmara z
szacunkiem dla hierarchii rozsiada się pośród drzew i plotkują sobie, albo
ustalają strategię na rozpoczynający się dzień. W trakcie gawędy od niechcenia
strącają jakieś liście, albo gałązki, uwalniają organizmy od zbędnych produktów
przemiany materii i zanoszą się histerycznym śmiechem, gdy któraś dowcip
opowie. Potem dzielą się na mniejsze zgrupowania, którym łatwiej pokonać
inercję ludzką w zakresie dystrybucji dóbr konsumpcyjnych, żegnają się czule i
rozpływają po nieskończonych rewirach pełnych suto zastawionych śmietników.
Jesień chyba się za bardzo rozpanoszyła, bo służby już zaczynają ją
uprzątać, żeby zrobić miejsce dla zimy, więc pakują jesień do worków
plastikowych i będą ją masowo wywozić gdzieś, gdzie będzie mogła znów poszaleć.
Nie bardzo rozumiem ekstrawagancję odzieżową. Pani w grubym płaszczu i
szalu sugerującym, że zima zapowiedziała się z wizytą nogi „okrywa” dżinsami, w
których więcej jest dziur, niż materiału. Czyżby gospodarka temperaturowa w
organizmie została podzielona na partycje i wymagała innego wysterowania? Druga
– również górą uzbrojona miała gołe kostki, a pod nimi wygrawerowany łańcuszek
z felernym frędzlem, który nie potrafił na wietrze podrygiwać. Kolejnej,
wolałem się już nie przyglądać, bo jakiś pan spijał jej z dzióbka dym i mogła
się zachłysnąć moją nietaktowną ciekawością.
Ptaszyska czasem nocują w mieście, ich wieczorne nawoływania i plotki cichsze są, a po nocy chodniki i ławki na Plantach upstrzone nieładnie.
OdpowiedzUsuńPanowie w dziurawych spodniach też gustują, może jak nadejdą mrozy zaszyją?
Zanim słońce przywróci światu kolory ławice czarnoskrzydłe kołują hałaśliwie. śpią z dala od ludzi jeśli tylko mogą.
Usuńdo mrozów niedaleko - zobaczymy być może
U nas wron i kawek dostatek, są ulice, że bezpiecznie nie przejdziesz, aż strach auto zaparkować...
OdpowiedzUsuńObserwując modę jesienną, zadaję sobie pytanie- jak ubierać się będą niektórzy przy -20, skoro teraz ubiory zimowe noszą...
przejdą przyspieszony kurs adaptacyjny prowadzony przez instruktora ze szkoły morsów
UsuńTeż nie rozumiem mody.
OdpowiedzUsuńmoże ona nie dla wszystkich?
Usuń