poniedziałek, 5 listopada 2018

Pod słońce.


Bladym świtem, a w zasadzie, to umierającą nocą wrony wracają do Miasta ze swoich podmiejskich sypialni. Zupełnie jak ludzie mieszkający w okolicznych wioskach i pracujący w centrum. Oni też chmarą całą zmierzają w stronę środka ciężkości, żeby rozpłynąć się po biurach, galeriach i budowach. Wrony prowadzą mniej nerwowy żywot, bo zanim się rozpłyną w substancji urbanistycznie zagospodarowanej, spotykają się na pogaduchy. Cała chmara z szacunkiem dla hierarchii rozsiada się pośród drzew i plotkują sobie, albo ustalają strategię na rozpoczynający się dzień. W trakcie gawędy od niechcenia strącają jakieś liście, albo gałązki, uwalniają organizmy od zbędnych produktów przemiany materii i zanoszą się histerycznym śmiechem, gdy któraś dowcip opowie. Potem dzielą się na mniejsze zgrupowania, którym łatwiej pokonać inercję ludzką w zakresie dystrybucji dóbr konsumpcyjnych, żegnają się czule i rozpływają po nieskończonych rewirach pełnych suto zastawionych śmietników.
Jesień chyba się za bardzo rozpanoszyła, bo służby już zaczynają ją uprzątać, żeby zrobić miejsce dla zimy, więc pakują jesień do worków plastikowych i będą ją masowo wywozić gdzieś, gdzie będzie mogła znów poszaleć.
Nie bardzo rozumiem ekstrawagancję odzieżową. Pani w grubym płaszczu i szalu sugerującym, że zima zapowiedziała się z wizytą nogi „okrywa” dżinsami, w których więcej jest dziur, niż materiału. Czyżby gospodarka temperaturowa w organizmie została podzielona na partycje i wymagała innego wysterowania? Druga – również górą uzbrojona miała gołe kostki, a pod nimi wygrawerowany łańcuszek z felernym frędzlem, który nie potrafił na wietrze podrygiwać. Kolejnej, wolałem się już nie przyglądać, bo jakiś pan spijał jej z dzióbka dym i mogła się zachłysnąć moją nietaktowną ciekawością.

6 komentarzy:

  1. Ptaszyska czasem nocują w mieście, ich wieczorne nawoływania i plotki cichsze są, a po nocy chodniki i ławki na Plantach upstrzone nieładnie.
    Panowie w dziurawych spodniach też gustują, może jak nadejdą mrozy zaszyją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanim słońce przywróci światu kolory ławice czarnoskrzydłe kołują hałaśliwie. śpią z dala od ludzi jeśli tylko mogą.
      do mrozów niedaleko - zobaczymy być może

      Usuń
  2. U nas wron i kawek dostatek, są ulice, że bezpiecznie nie przejdziesz, aż strach auto zaparkować...
    Obserwując modę jesienną, zadaję sobie pytanie- jak ubierać się będą niektórzy przy -20, skoro teraz ubiory zimowe noszą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przejdą przyspieszony kurs adaptacyjny prowadzony przez instruktora ze szkoły morsów

      Usuń