niedziela, 5 maja 2024

Seksapil.

 

    Jednostka płciowo zdezorientowana wyszła na spacer z pieskiem i chyba jest odrobina prawdy w porzekadle mówiącym, że pies i jego właściciel upodabniają się do siebie - wspólnie cierpieli na anoreksję, widzialną z o wiele większą swobodą, niż płciowe szczegóły.


    Młodziutki glonojad w autobusie zajął miejsce naprzeciw dwóch dorodnych, współczesnych mnichów – czarne spodnie, czarne kangurki z wielkimi kapturami naciągniętymi na łby pogrążone w wirtualnej medytacji. Chyba chciała się pochwalić jędrnymi piersiątkami czającymi się pod cienką bluzeczką bez ramion, jednak mnisi nie przerwali modłów i żaden nie uniósł zakutego łba, więc się przesiadła gdzieś, gdzie jej uroda zostaie należycie doceniona.


    Dojrzała kobieta o kreolskiej cerze tak bardzo chciała się pochwalić słoneczkiem wyhaftowanym wysoko na udzie, a żeby rzecz się udała, założyła dżinsy tak podarte, że nawet bezdomni wstydziliby się w czymś takim pokazać „na dzielni”.


    Pani fabrycznie wyposażona w rozrzucone po całym ciele solidne pęcherze pławne zmierzała w stronę aqua-parku, przed którym trwało oblężenie. Piętrzył się tłum, wozów bojowych z rejestracjami ościennych krain stało bez liku. Pani miała w sobie tyle powabu, że z zachwytu straciłem łączność z rzeczywistością. Ocknąłem się dopiero ze wzrokiem wbitym w ofertę nie do odrzucenia:


    - Płukanie podwozia


    Czy ja potrzebuję płukania? A podwozie, to tam, gdzie myślę? - wątpliwości we mnie dojrzewały szybciej niż wirusy na żyznym organizmie – Chyba jednak nie. Na wszelki wypadek spróbuję zapamiętać lokalizację zakładu.

2 komentarze:

  1. Ciekawe, czy ja też powinnam poddać się płukaniu podwozia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrób przegląd przed lustrem. obiecuję nie podglądać.

      Usuń