piątek, 24 maja 2024

Zdegustowany.

 

    Dziewczęta ubrane tak, jakby w połowie kompletowania garderoby ktoś wyrzucił je z domu. A ja (naiwny) sądziłem, że rozebrać się trzeba umieć. Mija mnie co i rusz jakaś ekstrawagancja, żeby nie nazwać wprost niechlujnością tekstylną, stylową, czy brakiem smaku. Zaczynam tęsknić za prostotą, jeśli subtelną kobiecość można tak lekceważąco nazwać. Dziewczęta snują się, jakby im jądra popuchły, w butach mających pod stopami kilka kondygnacji, jakby miejskich bagien nigdy nie osuszono. Kadłuby omotane bezguściem ścigają się na ścieżce wiodącej ku nagości na skróty, żeby nikt nie wyprzedził.


    Jednoimienne „pary” wystylizowane na różnopłciowe usiłują zamotać sens istnienia nowomodnymi ideami. Tylko skromność do spółki z umiarem jest grzechem śmiertelnym. Im bliżej Rynku, czy głównego dworca, tym więcej oryginałów walczących o podziw przechodniów. Na tym pstrokatym tle pani w białej sukience do kolan z czarnymi włosami przyciętymi równiutko przy kości ogonowej wyglądała wręcz nierealnie. I jeszcze inna, ukrywająca popiersie za pokaźnym bukietem piwonii – zaróżowiona, jak i one. Znać, że jeszcze nie nawykła do przyjmowania kwiatów.


    Nie trzeba jeść, żeby poczuć niesmak. Można mnie zachęcać do skosztowania nowych smaków, ale i tak z talentem bumerangu chcę wracać do potraw swojskich. Przejadły mi się wszelkie pozerskie anime, gotyckie kluseczki, harleyowe babcie, emerytowane nastolatki, młodociane dziwki. Wszystko poorane tuszem, podziurawione niebosko, wulgarne i bezczelne jak samo piekło. W oceanie szokującego bezwstydu, pełnego jawnej prowokacji wypatruję normalności. Zdarzają się równie często, co bezludne wyspy.

6 komentarzy:

  1. Zastanawiałam się: gdzie byłeś, że takie...samo piekło ? Po chwili namysłu odpowiedź nasunęła się sama: chyba tak wygląda teraz świat ? Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeszedłem się rynkiem w godzinach popołudniowo-wieczornych

      Usuń
  2. ostatnia noc .u.venalii. Przyszła "elita" i bawi się? Swoboda i wolność. Jakościowo to jakoś schamiało...
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie tylko studenci. doświadczonych Halyn i Januszów nie brakuje.

      Usuń
  3. Z taką samą tęsknotą wypatruję normalności. Znienormalniały świat warczy: "a co to jest normalność?", "nietolerancja!", "-fobia!", "zacofanie!" i tym podobne, a ja to chromolę.

    OdpowiedzUsuń