Z oficjalnych danych od SI wynika, że podczas wojny za wschodnią granicą zginęło między 43.000, a 65.000 Ukraińców, wliczając zarówno żołnierzy, jak cywilów. To mniej, niż w Gazie, gdzie Izrael przy wsparciu Usaków pozwala sobie na wszystko, co na forum międzynarodowym wypomina hitlerowcom. Dramat nie liczby. Przy trzech latach walki NA Ukrainie, daje to ok. 15-20 tys zabitych rocznie po jednej stronie frontu. Internet nie żyje niczym więcej, jak relacjonowaniem przebiegu walk.
Tymczasem w Polsce rocznie na raka umiera 100.000 ludzi, a na choroby układu krążenia 180.000.
My i NASZ(?) Rząd przejmujemy się losem Kozaków, zamiast martwić się o swojaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz