wtorek, 7 października 2025

Gdzie ciuchy dzieciuchy?


    Wróżba Na Dzień Dobry miała dziś lepszy dzień, bo bez trudu zdąża na swój autobus. Może dlatego, że deszcz nie pada? Asfalty wprawdzie mokre, a powietrze wilgotne, jednak nic nie wycieka spod chmur. Za to ja utrwalam w sobie przeświadczenie, że Wróżba jest początkującą Kobietą, a nie istotą dorosłą o dziecinnej buzi.


    Mała Mi, znów z jednym synkiem. Przepuszcza autobus, licząc, że następny będzie mniej zapchany. Już-Nie-Ruda Kobra, elegancka i nieprzysiadalna w krótkiej spódniczce i bogatszym o torbę z laptopem bagażem zmierza do codzienności pozbawione Kobry do pary, której od dawna już nie widać ani w zestawieniu, ani luzem.


    Grzeczny byłem dziś i ja, bo Nóżkę spotykam tam, gdzie nóżkę spotykać należy. Baristka wyjmuje stoliki na zewnątrz, jednak dziś nie tańczy. Kasztany na bruku leżą, jak kamienie do GO i tylko wytrawny gracz dostrzeże w ich ułożeniu strategię, czy podstępy gracza.


    Młoda dziewczyna, dziecko niemalże, a przecież czuła nieodpartą potrzebę pochwalenia się młodą łopatką wystawioną na jesienne fanaberie pogody. Kurtka, zmuszona opuścić ramię dramatycznie usiłowała trzymać się czegokolwiek, by nie ześliznąć się z ciała.


6 komentarzy:

  1. U nas stoliki w ogródkach pochowane, kawa zbyt szybko stygnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jesień, więc i pogoda coraz bardziej jesienna ale i ładne dni też się trafiają. Dobre, obrazowe pisanie. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trafiają się, od tego jest w końcu ta jesień. odkłaniam się z uśmiechem.

      Usuń
  3. Intrygujacy wpis :). Rozglądam się dalej. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo - gdybyś zabłądziła, to pukaj - może wskażę drogę na zewnątrz (grubo ponad 3000 notek).

      Usuń