czwartek, 21 sierpnia 2025

Rada się skrada gdy gad zagada.

 

    Bezruch spowodowany nieprzychylnością świateł zdawał się być złowieszczy, a chmury pogłębiały nastrój. Rudowłosa w tęczowej kurtce okazała się nosicielem wąsa, aż Księżycowa Dziewczyna żachnęła się zaciągając głębiej cyber-papierosem. Mała Mi z dwoma synkami przemawiała do nich z matczyną łagodnością, a oni, pierwszy raz w podróży na całe siedem przystanków bez bułek. Dotychczas zawsze paśli się przed ciężką robotą w przedszkolu. Awansowali z fizycznych na umysłowych?


    Sympatyczny Rudzielec prowadził krótką, bardzo emocjonalną rozmowę telefoniczną i rozmachany był niemożebnie, usiłując rękami opisać własne rozumienie tematu. Przy okazji – Rudzielczyk oszałamiał dziś świat białą sukienką, nijak nie pasującą na Pierwszą Komunię, czy ślub. Jak się okazało później, całkiem sporo młodych pań wybrało białe sukienki – może jakaś akcja internetowa na kształt flash mob’u? Albo protest, czy demonstracja? Wsiadła młoda dama w czerni, a spodnie dresowe, czy też może grubsze, jesienne leginsy miała dopasowane tak doskonale, że można było określić zasięg cellulitu. A skoro już temat tknąłem, to powiem, że jeśli kobieta stanie nago przed facetem, a ten dostrzeże cellulit, to kobieta powinna wiać, gdzie pieprz rośnie – z tej mąki nic sensownego się nie upiecze.


    Z okna autobusu dostrzegam rejestrację C2AMPER i chwilę się głowiłem, czy chodzi o dwa ampery, czy o kampera, bo autko było mało turystyczne, chyba, że do turystyki dyskontowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz