wtorek, 26 sierpnia 2025

Osprzęt, jak w sklepie elektrycznym.

 

    Bóg był nagi. Może, podobnie jak ja, wyszedł właśnie spod prysznica. Stał i przeciągał się bezwstydnie, a ja, nie powiem, z zachłannej ciekawości zerknąłem na płeć, bo jakoś tę wiedzę każdy przede mną usiłował ukryć.


    - No? Co się gapisz? - Bóg albo był wszechmocny, albo zwyczajnie widział moje zdumienie, więc wyjaśnił – Dobrze mieć i gniazdko i wtyczkę. Rozumiesz? Seks jest doskonałym antidotum na nudę i grzechem byłoby przepuścić okazję do zabawy. A skoro część bogów jest zbyt pruderyjna, czy konserwatywna i stosunki jednopłciowe nie mieszczą się im w repertuarze, więc daję im możliwość wyboru. Powiem, że swing z kompletem atrybutów, to dopiero jest jazda!


    Musiałem całkiem zbaranieć, bo zaczął się śmiać tak serdecznie, aż mu moszna obijała się o uda.


    - Człowieku! Nie bądź taki zdziwiony. Bogowie, to też ludzie i jak mają chrapkę na dobrą zabawę, to nie patyczkują się. Eksperymentują, bo mają możliwości. Sam powiedz, czy nie chciałbyś spróbować zakazanych owoców w owocowe czwartki. A gdybyś miał możliwość, zainstalować sobie listwę płciową? Rozgałęźnik na dziesięć gniazd? Wyobraź sobie ten jednoczesny orgazm zwielokrotniony liczbą wtyków. Grunt, żeby mieć interfejs przystosowany do pobierania, czy dawania rozkoszy. W zaufaniu powiem ci, bo i tak nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy w twoje bajania, że Mistrz miał sześćset sześćdziesiąt sze… ups! Sorry stary. Zapomniałem, żeśmy go wydalili. Nie patrz tak na mnie. Nie mówię, żeśmy go zeżarli i wysrali, tylko, że pognaliśmy go precz, bo przesadził z apetytem. Wiesz jakie dawki nasienia potrafił zaabsorbować? A potem, mając ogromny zapas boskiego nasienia, mógł zapłodnić nie jakąś tam gównianą Ziemię, ale całe wszechświaty. I to naraz! Może nieco pochopnie go wydaliliśmy, bo był doskonałym hubem i centrum rozrywki, a tu nuda panie, aż piszczy! To co? Może mały seansik? Bierzesz, czy dajesz?

1 komentarz: