wtorek, 22 listopada 2022

Ekstrakty cz.87

Tylko, czy aż?

Od dziecka żył w przeświadczeniu, że jest śmiertelnie chory, jednak wizytę u specjalisty odwlekał, jak długo się dało. Kiedy wreszcie zdobył się na odwagę, lekarz po serii zaawansowanych badań zsunął z nosa okulary i potwierdził ponurą diagnozę:

- Nie pożyjesz dłużej niż do śmierci.

 

Samarytanin pośród sępów.

Ci wszyscy ludzie dookoła patrzyli na mnie głodnym wzrokiem i chyba chcieli mnie okraść, korzystając z tego, że bezradnie leżę z rozbitym łbem na chodniku. Zbóje! Na szczęście przyszedł gość w prawie białym kitlu i przykrył mnie czarną, nieprzeźroczystą folią.

 

Nagroda pośmiertna.

W zamian obiecywali raj i siedemdziesiąt siedem hurys gotowych na najbałamutniejsze kaprysy. Uwziął się, nie umierać pochopnie. Jak miał powiedzieć świętym mężom, że milsze mu męskie towarzystwo?

 

Neofita.

Uwielbiał, kiedy ból podkreślał misterium seksualnych uniesień. Mdlał z rozkoszy na samą myśl, że mogłyby pochwycić go silne, zdecydowane dłonie i trzymać, aż do krzyku rozkoszy. Nic dziwnego, że zareagował entuzjazmem na propozycję obrzezania.

 

Palec boży.

Żeby nie obrazić Boga zapomnieniem, wytatuował na ramieniu modlitwę dnia powszedniego. Skąd miał wiedzieć, że Bogów jest znacznie więcej i są tak zazdrośni, że rzucą się nań jak grom z jasnego nieba, żeby upaćkać mu całe ciało świętymi wersami? Każdy z osobna pracowicie grawerował psalmy, nawet TAM…


8 komentarzy:

  1. Od dziś inaczej spojrzę na wytatuowanych po szyję...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczniesz studiować religie?

      Usuń
    2. Raczej przestanę się dziwić!
      jotka

      Usuń
    3. też ładnie - ale czy warto?
      ja lubię się dziwić - to daje niezłego kopa.

      Usuń
  2. W twoich refleksjach czuć...ponury listopad...

    OdpowiedzUsuń