poniedziałek, 17 października 2022

Groch z kapustą.

 

Podróż zawsze dostarcza wrażeń. Najpierw dosiadła się pani tak szczupła, że powinna mieć zniżkę na korzystanie z transportu. Później inna, ukrywająca upływ czasu pod fałszywą fryzurką w kolorze buraka bez skrępowania obserwowała wnętrze mojej czaszki poszukując skarbów z wytrwałością godną pionierskich nadziei na odkrycie nowych lądów, względnie badaczy dawno wymarłych języków. Pulchna pani w okularach miała twarz pokancerowaną śrucinami w nozdrzach i wargach. Wyglądała, jakby ktoś na nią polował przy pomocy amunicji zbyt małego kalibru. Pani cicha z charakteru zdjęła pusty plecaczek, żeby zmieścić się między krzesełkami w drodze do mniej zatłoczonego miejsca, za to dziewczęta o pupach zniekształconych sterczącymi z kieszeni telefonami prześcigały się w wulgaryzmach. Pani w futerku obok pana w krótkich spodenkach dopełniają obrazu pomieszania z poplątanym.

 

Jesień oprószyła Miasto złotem schnących liści, choć nad pejzażem wisi smętny ogryzek księżyca. Dzwony zawodzą spiżowo, choć słońce przegląda się w polerowanych granitowych płytach, a samoloty modelują pogodę na dziś uwijając się i snując srebrne nici w niczym niepodobne do babiego lata.

 

Angielskie cielęta snują się po Mieście bez wzroku z preferencją ruchu lewostronnego. W nielicznych otwartych paśnikach Niemcy okupują stoliki, by na czczo nie zwiedzać. Poranne kobiety wciąż pachną cytrusami, podczas gdy wieczorne preferują słodycz kwiatowych aromatów. Wino, rumiane z wysiłku, wspina się na ceglane skarpy kościoła z mozołem i wypatruje nieba, choć do szczytu wież wciąż jeszcze daleka droga.

2 komentarze:

  1. O tak, sama podróż jest już przygodą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a pewnie. wystarczy cieszyć się i być otwartym na nowe doznania.

      Usuń